ojejku. Właśnie tak się zastanawiałam czemu się nie odzywasz.

Bardzo współczuję. Myślę, że to była bakteria jakaś, tak jak Porcella mówi, bo bardzo rzadko się zdarza żeby świnki tak razem zachorowały, to musiałby być wyjątkowy pech. Raz tylko mi się zdarzyło, że mój jeden tymczas w DS dostał choroby serca, prawdopodobnie miał wrodzoną wadę, ale to wyszło z 3-4 miesiące po adopcji, więc stosunkowo szybko. Jakby te choroby był skutkiem jakiś testów, to raczej też by się wcześniej ujawniły. Upewnij się, że przed oddaniem dobrze zdezynfekujesz klatkę żeby nie było tragedii u kogoś później...

Jeszcze raz wyraz współczucia...
