Obgryziony biały Ptyś też odważniejszy, przybrał na wadze, dziś ma 263g (niedziela 249g).
Wygląda lepiej, zjada sporo siana i sieczki, karma, płatki owsiane wcale go nie interesują, z "mokrego" to najchętniej cykoria, liść rzodkiewki czy szpinaku - sałata rzymska, marchew, seler korzeń i nać, papryka, pietruszka korzeń - zakopane i prawie nieruszone.
Jak zabieram mu domek lub zastawiam wejście to mniej panikuje i nie lata już tak jak wcześniej, choć złapanie go nadal jest trudne - leki bierze bez problemu zarówno z pozycji normalnej- siedzącej jak i z pozycji na pleckach, na kolanach po chwili głaskania ożywia się i chce zwiedzać .
On ogólnie udaje, że go nie ma i zaczyna buszować jak jest cicho w pokoju - wtedy od razy słychać gryzienie poidła czy chrupanie zieleninki.
A oto i mały ogryzek
