Ma zwichniety staw zuchwiowy, prawdopodobnie bo w jego stanie rentgen...
bardzo oslabl
w poludnie jeszcze skakal na prety na moj widok
a teraz ledwo widac ze zyje
wet daje mu 1% szans...
Dostal Debri...(na ruszenie jelit)
nie, nie doczytam reszty, przeciwbolowy w kazdym badz razie, i przeciwzapalny.,
mam go nakarmic

ma zimne lapki
wet wyczul jeszcze guz w jamie brzusznej.
Jutro weta nie ma, dopiero bedzie w poniedzialek.
nie wiem czy dozyje Karolek do poniedzialku.
Ja w poniedzialek mam jeszcze urlop potem ide do pracy...Bidoczek taki maly

w poniedzialek mial przycinane siekacze, trzonowce byly w porzadku

wet mowi, ze musial przygryzc czyms twardym
A swinki nie gryza pretow.
Karolek ma wade zgryzu.
Boje sie isc do kuchni, gdzie stoja klatki...
ps
teoretycznie szukamy DT ktore bedzie w stanie karmic Karolka o ile przezyje
Dzieki Cynthio za telefon
ale powiem, ze wyglada to zle i bardzo mi z tym zle.