Gucio - niewidomy samczyk WROCŁAW - rezerwacja

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

ODPOWIEDZ
lubię

Re: Gucio - niewidomy samczyk WROCŁAW - do adopcji po wylecz

Post autor: lubię »

To proszę ;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Brzuch mi, kurde, urósł i się nie mieści...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Gucinek :love:
Obrazek
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Gucio - niewidomy samczyk WROCŁAW - do adopcji po wylecz

Post autor: dortezka »

ale wyluzowany już :love:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
lubię

Re: Gucio - niewidomy samczyk WROCŁAW - do adopcji po wylecz

Post autor: lubię »

Guć jest boski, taki koktajl zaawansowanego naleśnictwa i niespożytej energii :D Teraz leży wyciągnięty u mnie pod bluzą, a 10 minut temu kicał po klatce i ćwierkał na całego. Obłędna świnia :love:
jucha28

Re: Gucio - niewidomy samczyk WROCŁAW - do adopcji po wylecz

Post autor: jucha28 »

Śliczności, ma jeszcze takie śliczne drobne łapki. ;)
lubię

Re: Gucio - niewidomy samczyk WROCŁAW - do adopcji po wylecz

Post autor: lubię »

Wczoraj z tych drobnych łapek próbowałam obciąć takie słodkie, maleńkie i potwornie kłujące pazurki :twisted: Średnio to wyszło, ale zawsze trochę się stępiły.
Gucinek waży już 397g i jest całkiem zdrów. Wybierzemy do końca Karsivan i można robić badania na obecność E. cuniculi (czyli za jakieś 2 tygodnie).
StokrotkaPn

Re: Gucio - niewidomy samczyk WROCŁAW - do adopcji po wylecz

Post autor: StokrotkaPn »

Super wiadomości, a łyse placki już mu całkiem zarosły?
Wygłaskaj Gucia ode mnie :D
lubię

Re: Gucio - niewidomy samczyk WROCŁAW - do adopcji po wylecz

Post autor: lubię »

Całkiem, ostatnie kilka drobnych miejsc, to po zastrzykach, ale też już zarastają. Tylko łysinka na łebku została i chyba zostanie (tym co nie widzieli Gucia osobiście: na czubku głowy ma łysy placek, na zdjęciach nie widać i w ogóle nie widać, trzeba sierść rozgarnąć). Z powodu iście habsburskich baczków ostatnio dostał imię Franciszek Józef :szczerbaty:
Pewnie, że wygłaskam, czas na lekarstwo, a potem musi być nagroda :)
magdalena s.

Re: Gucio - niewidomy samczyk WROCŁAW - do adopcji po wylecz

Post autor: magdalena s. »

a ja Guciusia dzisiaj widziałam!:) po nim widać ślady choroby bo nieznacznie tracił równowagę ale nieźle sobie radził. jedno jednak wam powiem - coś cudnego jaka to kontaktowa świnka! jedynym swoim oczkiem obrócił się w moją stronę i wąchał kto to do niego przyszedł i zagląda ;) straszny z niego słodziak i taki delikatny...Strasznie żałuję, że nie mogę go wziąć....
lubię, ja bym go chyba nie oddała... ;)
kasiula2612

Re: Gucio - niewidomy samczyk WROCŁAW - do adopcji po wylecz

Post autor: kasiula2612 »

Wiem, że dużo czasu minęło, ale czy mogę zapytać co z Guciem?
jucha28

Re: Gucio - niewidomy samczyk WROCŁAW - do adopcji po wylecz

Post autor: jucha28 »

Żeby tylko nie okazało się, że jest nosicielem tej strasznej choroby E.Cuniculi :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”