Zrobienie zdjęcia Ciapkowi graniczy z cudem, ale w końcu się udało w miarę nierozmazane...
Ciapek razem z kolegą Ślepkiem byli w sobotę na kontroli okulistycznej. Stan zapalny zdecydowanie się zmniejszył, więc leki kontynuujemy i czekamy
Poza tym Ciapuś zmienia się także charakterem

co prawda współpracy z nim nie ma żadnej przy podawaniu kropli, ale jako, że nie widzi, jestem mu w stanie to wybaczyć

na szczęście oduczył się podskakiwać i bać każdego dotyku, trzeba tylko zanim się go dotknie coś tam do niego pogadać i daje się bez problemu pogłaskać, czy wziąć na ręce (to drugie trochę mniej chętnie

) za to nauczył się gryźć pręty od klatki, co oczywiście sprawia mu nie wiedzieć czemu największą frajdę kiedy idę spać
