Jung – jednooki samczyk w trakcie leczenia [Warszawa] rez.

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23177
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Jung – jednooki samczyk w trakcie leczenia [Warszawa] r

Post autor: porcella »

Ojej, czyli wychodzi, że to wszystko jednak od zęba? Biedak...
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Foggy

Re: Jung – jednooki samczyk w trakcie leczenia [Warszawa] r

Post autor: Foggy »

No biedak, biedak... :( Jak się jedno choróbsko odczepi, to drugie już w kolejce... :evil:
Awatar użytkownika
martu.ha
Posty: 1642
Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Jung – jednooki samczyk w trakcie leczenia [Warszawa] r

Post autor: martu.ha »

No od zęba, tylko nie było wiadomo z którego bo się ukrywał. Ale został wykryty na szczęście. Wiadomo już też czemu nosem ropa szła - bo ten stan zapalny tuż przy kanaliku nosowo łzowym. Oby tylko chciał jeść bez tego zęba potem, dr Kasia mówiła, że wyrywaniu często towarzyszą powikłania. Na pewno go to bolało, bo jak teraz dostaje przeciwbólowy to sam chętnie zjada. No i węgiel trochę pomógł na szczęście bo już tej za przeproszeniem sraczki z podłogi domyć nie mogę, o zapachu ogólnym nie wspominając i tyłku równie przyozdobionym... ech.
Awatar użytkownika
martu.ha
Posty: 1642
Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Jung – jednooki samczyk w trakcie leczenia [Warszawa] r

Post autor: martu.ha »

Obrazek

po kąpieli, przed jedzeniem :)
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23177
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Jung – jednooki samczyk w trakcie leczenia [Warszawa] r

Post autor: porcella »

No ale jesli nie to, to klops, trzeba usunąć i koniec... Biedak. Ileż to miesięcy się męczy maluch.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Foggy

Re: Jung – jednooki samczyk w trakcie leczenia [Warszawa] r

Post autor: Foggy »

Jaki on piękny! :love:

Marto, on patrzy i mówi, że chce już robić normalne kupki i przeprasza, że musisz tak po nim sprzątać :?
Męczy się, bidulek... Ale mam nadzieję, że już niedługo same przyjemności mu w życiu zostaną :love:
Foggy

Re: Jung – jednooki samczyk w trakcie leczenia [Warszawa] r

Post autor: Foggy »

Marto, jak tam Junguś? Poprawiło mu się choć trochę? Obrazek
Awatar użytkownika
martu.ha
Posty: 1642
Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Jung – jednooki samczyk w trakcie leczenia [Warszawa] r

Post autor: martu.ha »

No dostaje przeciwbólowy, je trochę lepiej. Jutro go będzie męczyć dr Kasia
Awatar użytkownika
martu.ha
Posty: 1642
Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Jung – jednooki samczyk w trakcie leczenia [Warszawa] r

Post autor: martu.ha »

Dr Kasia zajrzala dzisiaj w zęby, potwierdziła, że drugi i trzeci trzonowiec do wywałki. Zapisany na zabieg na środę. Trzeba opanować biegunkę i go podtuczyć do tego czasu. Potrzebny bio lapis pilnie 4 saszetki
Awatar użytkownika
martu.ha
Posty: 1642
Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Jung – jednooki samczyk w trakcie leczenia [Warszawa] r

Post autor: martu.ha »

Wyniki krwi Junga są bardzo dobre. poza alat w górnej granicy normy. Kwalifikuje się do zabiegu, biegunka wciąż tajemnicza
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”