Moje szyneczki ;)

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

ODPOWIEDZ
boe22

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: boe22 »

Zawsze są świeczki....ognisko też można rozpalić hahahaha
Ostatnim razem latającą świnię widziałam parę lat temu....nadziwić się nie mogę, jak taki zwierz może skoczyć na 180-200 cm i wysokość 25 - chociaż to maleństwo właściwie :shock: . Świnia-Ninja!
Drugi dla odmiany jak ma dość ganiania, to rozpłaszcza się jak dywan i udaje martwego, na skutek czego nikt go nie zaczepia i może odpoczywać :shock: :lol: Strategii 'na zwłoki ' wcześniej nie miałam okazji obserwować...cwana, mądra świnia- co się z koniem będzie kopać? Ważny efekt( choć są i skutki uboczne, bo wtedy wszyscy po nim jak po dywanie biegają!).
Stawiam na rządy młodych. Kotlet ma zapędy, ale to ciapa i tron chyba na zawsze pozostanie marzeniem. Krokiet to taka nie-świnia....no i jeszcze do tego niedowidzący.
Awatar użytkownika
Dzima
Posty: 10125
Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
Miejscowość: Rogoźno
Lokalizacja: Wielkopolskie
Kontakt:

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: Dzima »

Żeby tylko szarańcza nie wprowadziła bezwzględnej dyktatury :lol:
Ale ci Aussie świnie podłożyła :laugh: na zdjęciu na takich nie wyglądają
Pyrka
Za TM :candle: Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Mk1609

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: Mk1609 »

To samolot? Nie, to helikopter? Nie, to ptak? Nie, to super świnia! :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15292
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: sosnowa »

Grawa w lecznicy ze stołu skakala mi na ramię i z michy w wannie pionowo na jakiś metr, sle o takich osiągach nie słyszałam :shock:
magmagpie

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: magmagpie »

Ciekawe co mu dawali w labie... ale jak tak skacze po tym, to może i ja sie ustawię ??? :think:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15292
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: sosnowa »

:laugh:
boe22

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: boe22 »

Szyneczki ok. Brak czasu na wstawienie fot i relację....ale pewnego dnia nadgonię.
Generalnie młodzi górą!
Porter to najbardziej miziasty osobnik jakiego spotkałam w życiu, ale też tyran mały z niego rośnie! Brie( zwany Brysiem) nieco przystopował, uspokoił się nieco. Dalej jednak lubi sobi czasem polecieć w kosmos! :o :roll:
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: martuś »

Przegapiłam przyjazd chłopców :ups:
To mieliście wesoło podczas łączenia :lol: Czekamy na foty!
Obrazek
boe22

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: boe22 »

No dobra, czas nadgonić- chociaż skrótowo!
Dwa dni po odejściu Salcesonika i Schaba słyszę od tż(przeciwnika kolejnego doświnienia):
-to kiedy przyjadą świnki?
-jakie świnki(ja nic o tym nie wiem)?
Kolejny dzień:
- no ale nie myślałaś, żeby wziąć świnkę?
- za parę miesięcy przyjedzie, jak się jej zachce przyjść na świat
chwilę później:
- no ale tak teraz, tak żeby świnkę...nie myślałaś???
No i tak pojawił się Brie(zwany Brysiem), oraz Porter.
Łączenie ok, bez większych szaleństw, aczkolwiek adoptowałam dwójkę miłych i uległych świń, a przyjechali dwaj dominanci, z czego jeden z zapędami terrorystycznymi! Nowi radzili sobie świetnie, problem nastręczało zrozumienie sytuacji Krokieta, parę dni im zajęło zajarzenie o co chodzi i jak go należy traktować(Krokiet kiepsko widzi, a właściwie widzi tylko to co pod nosem, a i tak nikt nie wie na ile dobrze). Przebieganie z prędkością światła kończyło się nieodzownie machnięciem zębami w kierunku młodych- nie że chce rządzić, nie że tyran, no nie widzi po prostu, więc należy zbliżać się powoli i od strony ryja, nie zadka- załapali! Kotlet marzy o przywództwie całe życie, ale że urodzona ciapa- na marzeniach się kończy standardowo!
Strzeliło mi do głowy(znowuuuu :roll: ), żeby spróbować dołączyć Agresta, bo żal mi go, siedzi sam bidok!
I oto co się okazało. Odizolowanie sprawiło, że Agrestowy rozum powrócił z jaj na właściwe miejsce i stara się chłop zachowywać nadzwyczaj przyzwoicie.....tu niestety zaskoczyła mnie dwójka `starych`, bo widząc jego przyzwoite zachowanie, postanowili zemścić się i za siebie i za Schaba i to jeszcze za wszystkie czasy, na skutek czego Agrest dostał od Krokieta strzał w mordę, a od Kotleta w dupiszczę! :glowawmur:
Tu stwierdziłam, że naprawdę nie ma opcji na jego powrót do stada!!!
Natomiast wydarzyła się przy okazji rzecz dość niespodziewana, bo oto białe małpy(Bryś i Agrest) nagle na swój widok przywarli do siebie i tak już pozostali. Taką miłość od pierwszego wejrzenia to widziałam tylko raz- Ziutka staruszka z bobasem Kotletem....tak więc co się będę z koniem kopać. Chcą razem- są razem. Zresztą też ku wielkiej radości Portera! Bo jak z nim i `starszakami` był jeszcze Brie, to walczyli zawzięcie o tron(choć bezzębnie). Tak więc w pierwszym stadzie niepodzielnie zaczął rządzić Porter.
Biega to dość śmiesznie, mam takie wrażenie, że na paluszkach i goni starych, a jak się zmęczy to wsiada do jamki(najczęściej odwróconej dachem w dół!!! bo ja się nie znam, on wie lepiej gdzie dach :roll: ). Niestety zdarza mu się pacyfikować Kotleta smakując go. Takie to małe, a taka zadziora.
Białe- spokój! Bok przy boku żrą, sikają i bobczą, zero agresji, łączenia właściwie nie było, bo co to za łączenie! Po prostu są razem, jakby było tak od urodzenia :D .
Tu powrócił mój wcześniejszy pomysł przebudowy zagrody, ale to pewnie parę tygodni potrwa, bo sama jeszcze nie wiem jak miałoby to wyglądać, mam 100 pomysłów...no i oboje z tż musimy mieć razem wolne, żeby to ogarnąć. Już wcześniej o tym myślałam, kiedy Agrest został oddzielony z Salcesonem, ale....z oczywistych powodów szybko przestałam myśleć i o tym i o wszystkim innym :(
Trochę fotek, żeby nie było..

Krokiet
Obrazek

Starsi zadziwieni pojawieniem się myszy(myszy w rurze)
Obrazek

Obrazek

Ten wjazd jest mój
Obrazek

Mały gwałcik nie zawadzi!(a w tle Ewa Kopacz, czyli Agrest Budowniczy...grrrr)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tak się używa jamki, wy się nie znacie buraki!
Obrazek

Trójka Drombo
Obrazek

A nas ktoś ze sobą skleił i tak już zostajemy na stałe
Obrazek

Jakby się ktoś zastanawiał dlaczego u Agrseta zawiesiłam stare szmaty...bo cholera jedna cały czas podkopuje materac, w efekcie czego siedzi na gołej ceracie, gdzie sobie nasika i się w tym wytarza, a jeszcze przykryje się grubym materacem, żeby się szybciej ukisić!!!
Szukam rozwiązań. Tak przewieszone stare polo sprawia, że Bob Budowniczy nie kopie! Niestety Brysia zdążył nauczyć, więc teraz jeszcze z małym walczę!
Obrazek
Anulka1602

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: Anulka1602 »

:rotfl: :rotfl: :rotfl: masz rewelacyjne świnie!!!!!
A to "krótkie"sprawozdanie-wymiata,prawie wyplułam płuca bo tak rechotałam :rotfl:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”