Tosiu [*] minął rok, reszta naszego stadka[*]

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

ODPOWIEDZ
Miłasia
Posty: 2855
Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
Miejscowość: Włocławek
Kontakt:

Re: Tosiu znalazł domek u boe22

Post autor: Miłasia »

Nie spodziewałam się, że przyjdzie mi napisać te słowa - nasz kochany Tosiulek nie żyje :candle: :cry: .
Boe22, która go adoptowała, była ostatnio zaniepokojona lekkim spadkiem jego wagi. Mimo, że jadł normalnie, to nieznacznie chudł. Przed wczoraj zaniepokojona tym Magda była z nim u weta, żeby skontrolować zęby, wszystko było w porządku. Tego samego dnia wieczorem nagle Toś przestał jeść. Wczoraj miał robione dokładne badania, w tym usg i rtg. Niestety w klatce piersiowej Tosia zebrało się dużo płynu, serduszko biło bardzo wolno i miał powiększone węzły za uszkami. Wet sugerował problemy z sercem i prawdopodobnie nowotwór. Tosiulek dostał leki, niestety w nocy było gorzej, był dokarmiany ręcznie, ale nie chciał przełykać.
Dzisiaj rano zapadła decyzja, aby skrócić jego cierpienia. Tosiu podreptał za TM, śladami swoich kolegów z klatki- Kubusia[*] i Romeczka[*].
To nie tak miało być :sadness: , biedny Kotlet ma pecha do kolegów. Magda, dziękuję...
Ostatnio zmieniony 11 sie 2014, 13:33 przez Miłasia, łącznie zmieniany 5 razy.
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12526
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Tosiu nagle nas opuścił [*]

Post autor: Cynthia »

Przykro mi z powodu Tosia
boe22

Re: Tosiu nagle nas opuścił [*]

Post autor: boe22 »

Miał chore serce, najprawdopodobniej wada wrodzona, powiększone wszystkie węzły chłonne, podejrzenie nowotworu, płyn w klatce piersiowej, później razem z krwią, krwotok wewnętrzny...
Od 2 w nocy nie przyjmował już nic- ani karmy ratunkowej, ani leków.
Spadek wagi stopniowo przez 2 miesiące- ale miał dużo stresów- nagłego spadku nie było.
W sobotę jago stan był oceniony na dobry, w niedzielę na bardzo zły...wszystko potoczyło się szybko...
Mimo wszystko Tosiek miał dobre życie!
Biegaj kochany za TM :candle:
Roksi147

Re: Tosiu nagle nas opuścił [*]

Post autor: Roksi147 »

Boe trzymaj się. :swieca:
odeta89

Re: Tosiu nagle nas opuścił [*]

Post autor: odeta89 »

nie łączcie tego spadku wagi z tym co się stało. obrzęk płuc narasta bardzo szybko i w zależności od przyczyny, albo zareaguje na leczenie, albo nie... wierzę, że wszytko co mogło być dla niego zrobione zostało. strasznie mi przykro, że odszedł, mimo tylu starań, że nie można było się na to przygotować w żaden sposób.

Tośku :candle:
Miłasiu, Boe :pocieszacz:
Laraine

Re: Tosiu nagle nas opuścił [*]

Post autor: Laraine »

Bardzo mi przykro :( :candle:
twojawiernafanka

Re: Tosiu nagle nas opuścił [*]

Post autor: twojawiernafanka »

Dla kochanego Tosiaczka :candle:
atka1966

Re: Tosiu nagle nas opuścił [*]

Post autor: atka1966 »

biedaczek :sadness: :candle:
Miłasiu, Boe... bardzo mi przykro :cry: trzymajcie się jakoś :pocieszacz:

Tosiaczku, dołączyłeś do wspaniałych chłopaczków Miłasi, biegajcie razem po soczystej trawce :candle:
Dropsio

Re: Tosiu nagle nas opuścił [*]

Post autor: Dropsio »

:swieca:
ANYA

Re: Tosiu nagle nas opuścił [*]

Post autor: ANYA »

Tego się nie spodziewalam :sadness:
Tosiu :candle:
Milasiu, Boe :pocieszacz:
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”