
Futrzane stado Paprykarza
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
Piękne i wielgaśne. A ile futra latającego wszędzie. Wole nie myśleć co się dzieje jak taki kot skoczy dla zabawy z szafy na przechodzącego i nic niepodejrzewającego człowieka 

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
Te kotełki są wielkości moich psów a nawet niektóre większe. Mi niestety się tylko kojarzą z chorobami.
Koleżanka ma kocura, zwykły, kot europejski. Kawał kabana, Skoczył tak kiedyś na jej mamę niosącą tacę z gorącą herbatą, odbił się i walnął w szybę w drzwiach. Oczywiście naczynia i szyba wybita. Taka kula armatnia
Koleżanka ma kocura, zwykły, kot europejski. Kawał kabana, Skoczył tak kiedyś na jej mamę niosącą tacę z gorącą herbatą, odbił się i walnął w szybę w drzwiach. Oczywiście naczynia i szyba wybita. Taka kula armatnia
- lunorek
- Posty: 1274
- Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
Ooo, no proszę, mówisz i masz
Ten Twój Farciarz to faktycznie ma farta, że go te nożyce obok nie zgoliły
Fajne te Twoje prośki i nie tylko prośki, jest na kogo popatrzeć. A co do łysolków, to będę zupełnie szczera, najpierw mi się trochę te łyse świniaki nie podobały, takie małe pofałdowane hipopotamy
To młoda mi takie ciśnienie w domu wygenerowała, że bierzemy świnię i ma być łysa i tylko łysa i łysa i już! Wypatrzyła gdzieś w Kakadu jakąś biedę, na której to kupno ja się nie zgodziłam i przetrząsalyśmy całą Polskę w poszukiwaniu gołego adopciaka. Prośka przyjechała z Wrocka do Wawy, a teraz to przecież moja ukochana świnia jest. Zresztą to moje dziecko takie gotyckie zapędy ma, najchętniej trzymałaby nietoperze, albo sowę (a ulubiona przytulanka to mały pasiak, który każdego dnia wędruje z nią do szkoły), ale ostatecznie czarna goła świnia też mogła być, hłe hłe hłe. Podziwiam ją natomiast za samozaparcie, bo o swojego chomika walczyła do końca, nawet do USG trzymała i pomagała weterynarzowi, potem odwiedzała po operacji w szpitaliku, pomagała dawkować i podawać leki. Nwm, może weterynarz nam wyrośnie. Teraz też mnie już tłucze, że prosiaki mają na wizytę do JEJ weterynarza się udać i mam dziwne wrażenie, że nawet tak bardzo nie chodzi o same prosiaki, co o wizytę w lecznicy, to ją interesuje... A wracając do tematu to gołe prośki mi się podobają, ale np. łyse koty, psy, szczury czy myszy jakoś tak do mnie nie przemawiają, wstyd się przyznać... Paprykarz, ile Ty kobieto miesięcznie wydajesz na utrzymanie tego swojego inwentarza?
Tak patrzę po swoich zwierzach, a mam ich zaledwie 5 sztuk w domu (akwa i ryb to już nawet nie liczę), ale to są dosłownie studnioskarbonki bez dna 
PS> A Twoja Agatka wygląda zupełnie tak samo jak moja dawna świnka rozetka Zulka, no dosłownie siostra ksero.





PS> A Twoja Agatka wygląda zupełnie tak samo jak moja dawna świnka rozetka Zulka, no dosłownie siostra ksero.
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
Nożyce to do pazurków heheh
Hmm w sumie nie wiem ile wydaję. ze 400 zł? 500? Nie licząc warzyw dla świń, jakiś ziółek. Wszystko hurtowo kupuję. W jednym miesiącu duża paka żarcia dla świń i psów, w kolejnym duża paka dla kotełków. Mniej więcej duża paczka karmy starcza na 2 miesiące. No dla kotów ciut więcej może. Do tego wiadomo pelet, trociny, sianko (kupuje po 20 kg, też na jakieś 2 miesiące mam), CAt's BEst eko plus dla kotów. Plus wet jak trzeba. Dobrze, że tam mam zniżki hehehhe. MAstomysom żarełko co miesiąc takie dla myszy lub chomików.
Hmm w sumie nie wiem ile wydaję. ze 400 zł? 500? Nie licząc warzyw dla świń, jakiś ziółek. Wszystko hurtowo kupuję. W jednym miesiącu duża paka żarcia dla świń i psów, w kolejnym duża paka dla kotełków. Mniej więcej duża paczka karmy starcza na 2 miesiące. No dla kotów ciut więcej może. Do tego wiadomo pelet, trociny, sianko (kupuje po 20 kg, też na jakieś 2 miesiące mam), CAt's BEst eko plus dla kotów. Plus wet jak trzeba. Dobrze, że tam mam zniżki hehehhe. MAstomysom żarełko co miesiąc takie dla myszy lub chomików.
- lunorek
- Posty: 1274
- Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
He, no dobra, to i tak ma farta, pazury mógł biedak stracić
No to faktycznie jest jakieś wyjście, tak wszystko pakami i hurtowo. Sama teraz kminię jak kupić świniakom pellet pod drybed na wagę, bo zauważyłam, że tartaki sprzedają go dosłownie za grosze w porównaniu z tymi cenami pelletu/żwirku drewnianego paczkowanego na potrzeby zoo sklepów. Sęk jedynie w tym, ze tam już by naprawdę trzeba kupić hurtową ilość, pewnie tak ze 100kg jak nie tonę na dzień dobry, muahahaha 


- lunorek
- Posty: 1274
- Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
Też tyle ostatnio płacilam za pellet firmy tuptuś, 30kg za chyba 35 czy 40 zeta z wliczonym już kurierem. Tu przykładowo 11 zeta za 15kg http://allegro.pl/pelet-pellet-pelets-d ... 95752.html, więc da się jeszcze taniej, a jeszcze jeszcze taniej też już widziałam 

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
DS, który brał ode mnie prosiaka kupuje w jakimś markecie budowlanym
Ale nie pamiętam za ile

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
Wy tu mówicie o 70 litrach a ja miałam problem umiejscowić w pokoju worek 40 litrowy
chyba nie ten metraż mam, przydałoby się pomieszczenie gospodarcze na swinskie rzeczy 


- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
Julian to nie wygląda na zmęczonego, tylko na padniętego po pijackiej imprezie
A Winnie - kot bez kręgosłupa... 



Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami