Pchełka
Moderator: pastuszek
- Kropcia
- Posty: 1171
- Rejestracja: 03 mar 2015, 11:47
- Miejscowość: Pruszków
- Kontakt:
Pchełka
Nienawidzę tego działu, nienawidzę tu pisać, ale muszę. Od wczoraj było źle z Pchełką. Wydawało się z początku, że to wzdęcia, że domowymi sposobami jej pomożemy. Rodicolan, espumisan, masaże brzuszka, termoforek. Niestety, stała się bardzo osowiała, nie chciała jeść. Dotarliśmy do Ogonka, zostawiliśmy na szpitaliku i ok 15 przyjechaliśmy nie do końca wiedząc co się będzie działo. Ale chyba oboje czuliśmy, że jedziemy ją odprowadzić za TM. I jeszcze mandat wyłapaliśmy po drodze za prędkość... Gdy czekaliśmy, przyszły wyniki krwi na nerki. Parametry wyskoczyły poza skalę. Mogliśmy walczyć dziś, jutro przy niewiadomej ile tak trzeba bedzie ją męczyć, coraz słabszą. Zdecydowaliśmy się na zakończenie jej bólu. A ona nie chciała się poddać, bo jeden zastrzyk nie wystarczył. Waleczna i dzielna do końca
TM Karinka (4.01.17), Karmelka (2.12.18), Lukrecja (12.09.19), Pistacja (1.12.20), Pchełka (25.07.21)
- zwierzur
- Posty: 3884
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23173
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Pchełka
Też obawiałam się najgorszego - od Twojego telefonu około 14... Te nagłe wzdęcia, osłabienia, nasze świnki sa takie strasznie delikatne, a Pchełka przecież już się wychorowała.
Miała dobre życie, smutno będzie bez niej i Wam i tym doroslym maluchom, którym matkowała...
Niech sobie za TM bryka
Dla Pchełci
Miała dobre życie, smutno będzie bez niej i Wam i tym doroslym maluchom, którym matkowała...

Niech sobie za TM bryka
Dla Pchełci

- sosnowa
- Posty: 15292
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Pchełka
całym sercem z Wami

