Samiec Gonzo już w DS :D

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Harvejowa

Samiec Gonzo już w DS :D

Post autor: Harvejowa »

Witajcie:)
Gonzo został przeze mnie adoptowany w sierpniu tego roku, niestety nie dogaduje się ze swoim kolegą. Próbowałam już wszystkiego co było możliwe...niestety nawet na wybiegu dochodzi do walk...Nie pomaga stukanie, woda, hałas nawet tuż obok...są jak w amoku...muszę ich rozdzielać rękami... Dlatego też wspólnie z chłopakiem podjęliśmy decyzję, że nie ma sensu ich męczyć. Po konsultacji z DanBeą, uznałyśmy że Gonzo powinien tymczasowo iść do adopcji solo i po "ułaskawieniu" mieć doadoptowanego przyjaciela. Zapewne wychodzę na oschłą ale nie mogę już patrzeć jak obaj cierpią.

- Gonzo
- ok. 5-6mc
- samiec
- numer adopcyjny : 1518
- miejscowość i osoba, u której przebywa zwierzę : Katowice, Harvejowa
- Historia zwierzęcia:Nie chorował, jest świnką polaboratoryjną (nigdy nie zauważyłam aby odbiło się to na jego psychice). Bardzo nie przepada za swoim kolegą.
- informacje dot. diety :obecnie karmiony CN, pochłania wszystko co dostanie- najchętniej ogórki ale jabłka, marchewki, czy inne cuda również zajada aż się uszki trzęsą
- stan adopcji : zwierzak wolny
- do wydania jako świnka samotna z późniejszym zamiarem doadoptowania przyjaciela
- kontakt do osoby, u której przebywa prosiak; izabelabajerska@gmail.com
- zgodę na założenie wątku wyraziła: DanBea - kobieta anioł

Kilka słów na temat Gonza:
Najsłodszy i najbardziej poczciwy prosiak jakiego znam, ma taką słodycz w pyszczku. Trochę ciężko go złapać ale na kolanach (chociaż nie ukrywam najbardziej lubi spać przy szyi zaplątany we włosy) wykłada się na wszelkie możliwe sposoby...potrafi tak leżeć nawet godzinami. Jest bardzo nieśmiały ale skradnie każde serce...bo czasem nie potrzeba wiele... czy bałagani? tak, jest świnką...czy dużo je? tyle ile na ok. 700g prosięcia przystało...Czy chwile spędzone z nim są stracone? nigdy w życiu!!!

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony 22 lis 2014, 20:51 przez Harvejowa, łącznie zmieniany 4 razy.
Harvejowa

Re: Samiec Gonzo ponownie szuka domu![KATOWICE] wolny

Post autor: Harvejowa »

Zaczęłam przeglądać starsze fotki i zrobiło mi się strasznie smutno :( Wczoraj prawie się rozpłakałam rozmawiając z chłopakiem na temat Gonza...zadałam mu jedno pytanie..."A jak on pomyśli, że szukamy mu nowego domku bo był niedobry?" Nie wiem dlaczego ale jakoś źle się z tym wszystkim czuję...wiem, że są świnki...które więcej przeszły ale on dla mnie jest aniołeczkiem. Pamiętam jak pierwszego dnia wyciągnęłam go z kartonu...był przerażony...a ja go przytulałam i mówiłam, że już będzie bezpieczny, już będzie wszystko dobrze....tylko żeby się z Harveyem dogadał...Już na pierwszym spotkaniu były bitwy ale dość łagodne...po jakimś czasie całkowicie zaczęli się tolerować a nawet spali obok siebie na kolanach...Jak jechaliśmy gdzieś, to w kartoniku Gonzo chował się za odważnym jak na świnka Harvey'em. Patrzę sobie jak teraz śpi w domku i czuję sie jak zdrajca...proszę...jeśli ktoś będzie chciał mieć wspaniałego przyjaciela i będzie nim Gonzo...to niech kocha go najbardziej na świecie...
Czasami śmiałam się, że on jest taki wiecznie wdzięczny...Harvey gada, piszczy a nawet marudzi...bo jemu się wszystko należy...a Gonzo? On tylko patrzy...jak przybliżę rękę, ucieka do domku (myślę, że Harvey bardzo wpływał na trudności z oswajaniem) później troszkę wysuwa pyszczek i wącha rękę, która zbliża się do niego...ale kiedy chcę go złapać znów jest w szoku, więc biorę go na kolana...a on patrzy na mnie tym swoim słodkim pyszczkiem, zdziwiony "Ale dlaczego mnie tak głaszczesz i przytulasz? przecież ja jestem tylko świnką"... I ta wspomniana wcześniej wdzięczność, te wyciągnięte stópki i relaks...zaufanie... Wierzcie lub nie ale taki jest właśnie Gonzo... Wcielenie dobra...tylko nie lubi innych świonkochłopców...albo Harvey bardzo mu nie przypasował...myślę, że teraz powinien być oczkiem w głowie i zrozumieć, że nie jest gorszy, drugi itp. że ręka nie jest tylko po to, by głaskać jego kolegę...a słodkie słowa często są kierowane właśnie do niego...
Nie wiem dlaczego nagle z przyzwoitej relacji zrobiło się piekło...walki na śmierć i życie...wieczne strupki...bo akurat nie zdążyłam ich rozdzielić...
Żałuję, że nie mam miejsca na drugą klatkę, bo wtedy zostałby z nami...ale jeśli los tak chciał...to znaczy, że Gonziu ma ukoić czyjeś smutne z braku prosiaczka serduszko i dać wszystko co ma...czyli ciepłe futerko i zaufanie...w zamian za miłość i troskę.

Zapewne nie trudno poznać Gonza ale na wszelki wypadek, to ten z krótszym i szerszym paskiem bieli na pyszczku :)
Zdjęcia robione pod koniec sierpnia albo z początkiem wrześni, później los się odwrócił
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Assia_B

Re: Samiec Gonzo ponownie szuka domu![KATOWICE] wolny

Post autor: Assia_B »

Szkoda, że maluchy się nie dogadały... :(
hanel3

Re: Samiec Gonzo ponownie szuka domu![KATOWICE]wstępna rez.

Post autor: hanel3 »

No cóż, rzeczywiście szkoda widać po tym co napisałaś, że Ci ciężko ale świniak będzie szczęsliwszy jak będzie ze świnką , z którą się dogada
Harvejowa

Re: Samiec Gonzo ponownie szuka domu![KATOWICE]wstępna rez.

Post autor: Harvejowa »

Gonzo przynajmniej na początku będzie solo, natomiast dla Harvey'a będziemy polować na samiczkę po sterylizacji.
Z naturą się nie wygra ale macie rację...ważne że maluch będzie szczęśliwy :)
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Samiec Gonzo ponownie szuka domu![KATOWICE]wstępna rez.

Post autor: martuś »

Szkoda, że musisz go oddać :sadness: Tak ładnie razem wyglądali...Bracia ksero :102:
Obrazek
Harvejowa

Re: Samiec Gonzo ponownie szuka domu![KATOWICE] wolny

Post autor: Harvejowa »

Gonzo dzisiaj (sporadycznie mu się to zdarza) dołączył się do śpiewania serenady o pięknym zapachu marchewki i jak pięknym byłoby uczuciem móc jej skosztować :) Słodziak tak cichutko popiskiwał...w sumie czasami mam wrażenie, że on zawsze prosi o warzywko/owoc razem z Harvey'em tylko Harwistek piszczy tak głośno, że własnych myśli nie słyszę... a jak Gonzo taki nieśmiały to ciężko usłyszeć :)
Harvejowa

Re: Samiec Gonzo ponownie szuka domu![KATOWICE] wolny

Post autor: Harvejowa »

Gonzo właśnie postanowił się zdrzemnąć obok domku :O istny szok...on taki "gniazdownik"
Obrazek

Poleca się do adopcji :)
JoannaDyn.

Re: Samiec Gonzo ponownie szuka domu![KATOWICE] wolny

Post autor: JoannaDyn. »

Szukam kolegi do mego rocznego Truśka.Trusiu jest świnką spokojną.Wychowywał się od małego z naszą suczką Kropką no i z 3 letnią Córcią Marysią.Trusiu jest łagodną świnką,uwielbia bawić się z Kropką,zresztą jak ją widzi dostaje świra.Nie wiem jak Gonzo dałby sobie radę z takimi towarzystwem:)
Harvejowa

Re: Samiec Gonzo ponownie szuka domu![KATOWICE] wolny

Post autor: Harvejowa »

Niestety na chwilę obecną chcę żeby Gonzo poszedł do domu, w którym przynajmniej przez jakiś czas będzie jedynakiem. Musi zrozumieć, że ludzie bardzo go kochają. Teraz jak wspomniałam mieszka przez kraty z moją drugą świnką i ponieważ Harvey jest strasznie rezolutny i zabiegający o uwagę to Gonza ciężko przekonać, że ręka w klatce nie gryzie. Mam nadzieję, że znajdzie pani odpowiednią świneczkę ;)
Państwo chętni na adopcję czekają cały czas na WPA, Warszawa na Saskiej Kępie
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”