Kimera była szybsza, ale i tak powiem swoje
Zdrowym, gołym okiem tak, okiem dalekowidza - nie

Wszoły są malutkie, ale widoczne, wyglądają jak drobny łupież, tylko dziwnie ruchomy. Świnki z wszołami drapią się charakterystycznie, jak zapchlony pies - wiesz, siedzi spokojnie i nagle cap! podgryza jakieś miejsce przez chwilę, i znowu spokój. Przy świerzbie drapią się w ogóle, często seriami, długo i zawzięcie rozgryzając konkretne miejsce. Tak czy inaczej, skoro dostała zastrzyk, to jest zapewne iwermektyna, czyli lek działający na oba pasożyty. Na same wszoły stosuje się zasypki lub czasem oprysk konkretnymi środkami (Insectin, Stronghold;
nie Frontline!), które nie podziałają na świerzba. Na szczęście wet wybrał bardziej uniwersalny lek. Zjawić się możesz ponownie nawet trochę szybciej: iwermektyna działa na dorosłe osobniki, więc podaje się ją zgodnie z cyklem rozwojowym, czyli 3 razy co 7-10 dni. Jak podasz szybciej, to może zbyt szybko zakończyć swoje działanie, jak za późno, to wylęgnięte dorosłe osobniki zdążą naskładać jaj i leczenie się przedłuży.
Na grzyby niestety nie działa, więc w razie dalszego drapania i zmian skórnych, trzeba włączyć też leczenie przeciwgrzybicze.
Pamiętaj, żeby dzień-dwa po podaniu kolejnej dawki dokładnie wysprzątać klatkę i wymyć/wyprać sprzęty, żeby się pozbyć łażących w niej pasożytów. Po ostatnim podaniu możesz zrobić Totalsauber, z wyparzeniem klatki i umyciem okolic.