Moje kochane świnki (po)morskie..

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

ODPOWIEDZ
Savannah

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory

Post autor: Savannah »

Gucio proszę nie poddawaj się :sadness: . Mój Gucio też Cię o to prosi :102: . Ten dzień taki dziwny :| Leonka już nie ma, ale ty walcz.
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory

Post autor: sosnowa »

Ręce opadają.
Taka prosta rzecz- biopsja czy usg - w obliczu wszystkiego, co było robione oczywiście, i byśmy od kilku dni tańczyli wszyscy z radości, bo krwiak, choć niefajny, to jednak pikuś.
Gucio żle się czuje, ale skoro nie nawrotu, to jest nadzieja, no nie?
:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Miłasia
Posty: 2855
Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
Miejscowość: Włocławek
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory

Post autor: Miłasia »

O matko :sadness: Guciu walcz proszę :pray: , niezmiennie bardzo dużo kciuków od całej naszej rodziny :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
silje
Moderator globalny
Posty: 8074
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
Miejscowość: Sztum/Czernin
Lokalizacja: woj. pomorskie
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory

Post autor: silje »

Wygląda troszkę lepiej, niż wczoraj. Ale oddech płyciutki i nie chce jeść. Udało mi się wcisnąć trochę papki, ale słabo współpracuje..
On jest ciężko chory, taka jest niestety prawda :(
Drugi dzień po chemii był zawsze najtrudniejszy. Do tego jeszcze ten wczorajszy obrzęk. Do tego ta utrata krwi, nawet boję się myśleć jak duża, bo krwiak był wielki.
Walczy, ale jest mu ciężko.
sosnowa pisze:Ręce opadają.
Taka prosta rzecz- biopsja czy usg - w obliczu wszystkiego, co było robione oczywiście, i byśmy od kilku dni tańczyli wszyscy z radości, bo krwiak, choć niefajny, to jednak pikuś.
Lepiej tego ująć nie można.
Jeśli on z tego nie wyjdzie teraz, to ja sobie chyba tego nie daruję..
Mogłam bardziej nalegać na badania, a nie zgadzać się z tym, co dla wszystkich wydawało się ewidentne.

Bardzo dziękuję za kciuki.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Imre, Lotka +12 w DT
Marta_K

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory

Post autor: Marta_K »

Guciu walcz, warto dla tych wszystkich smakołyków, które jeszcze możesz sobie wszamać i dla uśmiechu Twojej Dużej :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12536
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory

Post autor: Cynthia »

Guciu Chłoniak nie dał Ci rady to i głupotę lekarza pokonasz Kciuki
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23202
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory

Post autor: porcella »

Mięty mu daj... :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
joaś
Posty: 511
Rejestracja: 13 sie 2014, 8:40
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory

Post autor: joaś »

Guciu, niech już będzie dobrze :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory

Post autor: sosnowa »

Silje, to nie jest przecież w żaden sposób Twoja wina, walczysz o chłopaka jak lew. Lekarz ma obowiązek leczyć, więc i myślec może czasami.
Mój Tata prawie rok temu , po bardzo źle zrobionej operacji w pewnym uroczym szpitalu, o mało nie zakończył z powodu krwiaka, była urosepsa i zawał, a teraz lata z psem na spacer i po schodach i jest ok. A młodzieniaszkiem nie jest. Faceci też mają krzepę.
twojawiernafanka

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory

Post autor: twojawiernafanka »

Zgadzam się z Sosnową. Dacie radę! :fingerscrossed: :fingerscrossed:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”