Miguel - miziasty przytulak [W-wa]- już w DS

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Dropsio

Re: Miguel - miziasty przytulak [W-wa]

Post autor: Dropsio »

Faktycznie, dość dziwny sposób na spanie chłopak ma :D
Za dobry domek i zdóko :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12526
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Miguel - miziasty przytulak [W-wa]

Post autor: Cynthia »

Co tam u chłopaka?
Beatrycze
Posty: 4317
Rejestracja: 09 lip 2013, 12:49
Miejscowość: ok. Warszawy
Kontakt:

Re: Miguel - miziasty przytulak [W-wa]

Post autor: Beatrycze »

Do świąt miał kwarantannę, po świętach puściłam go na wybieg moich dziewczyn (one zamknięte w klatce). Latał, wąchał jak szalony. Wpuściłam tam Henia na próbę, Agresji nie było u żadnej ze stron, ale Miguel był tak natrętny, że Heniu nie mógł się pozbierać. On nie przyzwyczajony, że ktoś za nim lata, bo to on latał za dziewczynami :lol:
Musiałam ich rozdzielić, żeby nie było awantury.
Powinien być raczej w DT z chłopakami, ale wszędzie zapchane.
TM - Peppa, Matylda, Zosia i Rysia, Lusia, Carmen, Gloria, Rozalka, Tequila
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12526
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Miguel - miziasty przytulak [W-wa]

Post autor: Cynthia »

Trzeba mu szukać jakiegoś kolegi. Halo, czy jakiś DS nie chciał by przygarnąć prześmiesznego Miguela?
Beatrycze
Posty: 4317
Rejestracja: 09 lip 2013, 12:49
Miejscowość: ok. Warszawy
Kontakt:

Re: Miguel - miziasty przytulak [W-wa]

Post autor: Beatrycze »

No i klops. Miguel oberwał od Heńka w oko/ nad okiem. Jutro jadę z nim do okulisty.
TM - Peppa, Matylda, Zosia i Rysia, Lusia, Carmen, Gloria, Rozalka, Tequila
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23191
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Miguel - miziasty przytulak [W-wa]

Post autor: porcella »

uuuu a to te chłopy są!
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Miguel - miziasty przytulak [W-wa]

Post autor: sosnowa »

Henryku, tego bym się nie spodziewała, że zrobiłeś się taki macho. to przez te kobity!
Biedny Miguel, bardzo oberwał?
shaantelle

Re: Miguel - miziasty przytulak [W-wa]

Post autor: shaantelle »

Jak on się trzyma? Jak dużo opieki potrzebuje? Czy może być sam w klatce a być puszczany z innymi? Chciałabym więcej informacji bo może udało mi się go przygrnąć tylko troche daleko mam..
Beatrycze
Posty: 4317
Rejestracja: 09 lip 2013, 12:49
Miejscowość: ok. Warszawy
Kontakt:

Re: Miguel - miziasty przytulak [W-wa]

Post autor: Beatrycze »

Dostał Tolfedynę, Enroxil i do oczu Floxal. Ma obrzęk wkoło oka i duże łzawienie , ale oko całe i działa .
Przy braku poprawy sugerowane USG, czy się ropień nie robi.
Więc na razie dwa tygodnie leczenia.
Shaantalle, on całe swoje 5-letnie życie siedział sam i u mnie też siedzi sam, bo on nie kastrowany a u mnie baby.
Puszczałam go tylko z Heńkiem, żeby sprawdzić, jak on do innego samca się odnosi. To niczyja wina, ta awanturka. Po prostu był zbyt namolny w stosunku do Henia i ten się zdenerwował. Ale zapachy dziewczyn wkoło nie służą wspólnej bieganinie samców, a jeszcze doszły laborantki, więc ten Miguel po samotnym życiu w pojedynkę , ma teraz kolorowy zawrót głowy .
On na kolankowanie jest idealny. No i potrzebuje co ok. 3 m-ce korekty zębów, czyli jakiś sensowny wet w okolicy by się przydał.
Po pokoju też chętnie lata, a czy się zgodzi z innym? Trudno przewidzieć, nie jest agresywny.
TM - Peppa, Matylda, Zosia i Rysia, Lusia, Carmen, Gloria, Rozalka, Tequila
shaantelle

Re: Miguel - miziasty przytulak [W-wa]

Post autor: shaantelle »

co do veta to mam problem ponieważ nie znam tu żadnego, nie było mnie w kraju długo i nie wiem czy jest jakikolwiek który zajmuje się gryzoniami.. a czy oprócz ząbków coś jeszcze? nie mam dużo doświadczenia, a co dopiero z chorą świnką, nie chciałabym się zaangażować a za tydzień zrezgnować..
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”