Nie, z Fredką niezbyt za sobą przepadają, to je będę na siłę cisnąć? Poszła na próbę do Olgi. Pojęcia nie mam, jak to się skończy, bo rezydentka jest młoda, ambitna i jest rezydentką, a Rokoko choć wystraszona mocno, to i tak uważa, że królowa jest tylko jedna. Prać się nie prały, w pierwszej chwili nawet wykazały spore zainteresowanie, ale puszczone luzem albo się jeżą i bujają (bardziej rezydentka), albo unikają kontaktu. Od czasu do czasu Rokoko w przypływie odwagi ściga Pepper skubiąc ją w zadek. Pepper za to tak się rozkręciła w pokazywaniu, kto tu rządzi, że w końcu zaczęła straszyć również mnie

Wiecie może co się robi, kiedy stoi przed wami bokiem i buja się na nogach zjeżona świnka morska? Ja nie wiedziałam - i skończyło się pogryzionym paluchem

Mam nadzieję, że tylko ja jej do tego stopnia nie przypadłam do gustu i dla Rokoko będzie łaskawsza
