ja tam Funi pochodzenia to pewien nie jestem, trochę wredna jak na Ślązaczkę
tak w ogóle to za wiele się nie zmieniło - Zoja lata za Funią krok w krok ale Funia niestety nie odwzajemnia uczuć

na szczęście na "obturkaniu" się kończy, nie dochodzi do jakichś ostrzejszych spięć.
Funia jest chyba trochę zazdrosna, bo jak biorę poprzytulać Zojkę to zaraz przylatuje na moje kolanka i ją szturcha - a dodatkowo jak jest u mnie na kolanach to zaraz znaczy teren
Apetyt im dopisuje ale nie chcą praktycznie jeść żadnych korzeni (warzyw) ani owoców - tylko zielone części (natki).
W tym tygodniu przybrały równo po 51 gram i ważą obecnie:
Zoja: 396 gram, Funia 506 gram.
Aha, zapomniałem o najważniejszym:
za 2 tyg. wyjeżdżamy nad morze na tydzień - czy warto je tachać przez całą PL czy lepiej żeby zostały na miejscu - ktoś coś doradzi? jakie będzie dla dziewczyn lepsze rozwiązanie
