Sosnowa, dziękuję

lepiej bym tego nie napisała.
Sytuacja jest taka, że nic nie wiem.

Poczekam do porodu,a potem się zobaczy, czy dziewczyny razem, czy któraś z maluchem.. Jedno pewne, że teraz żadna nigdzie nie pójdzie, bo nie chcę narażać na stres.
Chętnych proszę o wyrozumiałość i cierpliwość.