Re:Tościk 1.08.17[*],Nachos 23.01.21 [*]i Czesio 7.08.20 [*]

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
cappuccino

Re: Tościk, chorowania ciąg dalszy.

Post autor: cappuccino »

Toster w trakcie leczenia.
Czekają go jeszcze 4 zastrzyki. Wczoraj po wizycie u weta, był foch na cały świat. Ale dzisiaj już normalnie. Dzielny z niego chłopak, dzielniejszy ode mnie! Siostra w trakcie szycia norek, do odbioru w połowie września, także mamy nadzieję, że już zdrowiutki będzie mógł korzystać z kolejnych dogodności! :)
Lizaczek

Re: Tościk, chorowania ciąg dalszy.

Post autor: Lizaczek »

Dzielny Tościk ! :D
Trzymam :fingerscrossed: za lekki przebieg leczenia i odfochanie :)
maleńka

Re: Tościk, chorowania ciąg dalszy.

Post autor: maleńka »

Zdrówka dla Tościka :fingerscrossed:
Może jakieś zdjęcia nowe będą ? :buzki:
cappuccino

Re: Tościk, chorowania ciąg dalszy.

Post autor: cappuccino »

Są i zdjęcia.

Obrazek
no co się tak patrzysz? Tylko jem!

Obrazek

no i wyczochrany przez swojego Dużego.
Obrazek


Wczoraj pod wieczór, pojawiły się miękkie boby, ale dużo jadł i pił. Nie wiemy na razie czy to po lekach, czy po warzywkach i koperku. Dzisiaj rano były już ładniejsze.
Czekam aktualnie na sprawozdanie z wizyty u weta, gdzie udał się mój TŻ. Ja niestety w pracy :(
Ostatnio zmieniony 26 wrz 2015, 21:37 przez cappuccino, łącznie zmieniany 1 raz.
Lizaczek

Re: Tościk, chorowania ciąg dalszy.

Post autor: Lizaczek »

:fingerscrossed: Żeby wszystko było :ok:
cappuccino

Re: Tościk, chorowania ciąg dalszy.

Post autor: cappuccino »

U nas już trochę lepiej.
Boby normalne, a Tost drapie się trochę mniej, zazwyczaj już tylko wieczorem. Apetyt całkiem niezły, ale zaczął trochę wybrzydzać. Na pewno zrobił się żwawszy :)

No i parę zdjęć z wczorajszego wyleżingu!

Obrazek

Obrazek
uśmiech wart miliony!

Obrazek


jutro znowu do weta, także :fingerscrossed: .


:buzki:
Lizaczek

Re: Tościk, chorowania ciąg dalszy.

Post autor: Lizaczek »

Kciukam! :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
maleńka

Re: Tościk, chorowania ciąg dalszy.

Post autor: maleńka »

My też trzymamy :fingerscrossed: Tościk lubi różowy ? Na zdjęciach ma różowy kocyk ? :szczerbaty:
cappuccino

Re: Tościk, chorowania ciąg dalszy.

Post autor: cappuccino »

No, chyba lubi :lol: Na łóżku u mnie leży taki, a że jest mięciutki i puchaty, to sobie go "przywłaszczył" i już zdążył obsikać parę razy.


Niestety po podłodze nadal się boi chodzić i od razu zmyka do klatki. :o Także zwiedzanie terytorium - zerowe.
No i jak śmiga po łóżku, to zawsze podchodzi do krawędzi i próbuje bawić się w kaskadera. :roll:
maleńka

Re: Tościk, chorowania ciąg dalszy.

Post autor: maleńka »

Ja zostawiałam koce na podłodze i np pietruszkę rozstawiałam w różnych miejscach, sama zajmowałam się czymś w pokoju żeby świnki nie stresować że na nią patrzę, a ona sobie chodziła gdzie chciała. Teraz ma otwartą klatkę ( zamykam tylko na noc i jak muszę na dłużej wyjść ) a ona sama sobie wychodzi. Jak chce wejść np za łóżko, albo podchodzi do komputera to mówię głośno "nie wolno" a ona ucieka, kwicząc obrażona do klatki albo na koc :szczerbaty:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”