Moje kochane świnki (po)morskie..

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23212
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

Post autor: porcella »

Jasne, pacjent ze szpitala wraca, musi mieć frykasy i wygodę :-) :fingerscrossed:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Assia_B

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

Post autor: Assia_B »

A wiadomo kiedy wraca? Cieszę się, że ma się lepiej :-)
Awatar użytkownika
silje
Moderator globalny
Posty: 8091
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
Miejscowość: Sztum/Czernin
Lokalizacja: woj. pomorskie
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

Post autor: silje »

Jeszcze nie wiem dokładnie, kiedy Junior wraca. Podobno na początku przyszłego tygodnia dostanie wypis.
Reszta zależy od transportu. Myślę..
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Lotka +21 w DT
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15296
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

Post autor: sosnowa »

jak go wypiszą to ciotka sosnowa może przejąć, już powinna wyzdrowieć do tego czasu. od razu dawaj znać. i organizuj transport sobie spokojnie.
Katia69

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

Post autor: Katia69 »

Renia,co z Juniorkiem? :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
silje
Moderator globalny
Posty: 8091
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
Miejscowość: Sztum/Czernin
Lokalizacja: woj. pomorskie
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

Post autor: silje »

Ostatnie wieści mam z przedwczoraj. W badaniu kontrolnym bobków nadal wyszły pierwotniaki w nadmiarze, mimo tak intensywnej terapii :? Jest ich mniej, ale jednak są i Dr włączyła dodatkowy lek- Fenbendazol i leki wspomagające. Są podobno jakieś silniejsze leki, ale są one bardziej toksyczne i niedostępne w Polsce. W piątek Junior był z Dr w lecznicy na przeglądzie zębów, miał też wymieniony wenflon. Apetyt mu dopisuje, choć zmienia upodobania. Bobki są, ale nadal nie idealne.
Tyle wiem.
Tak, że wszystko jeszcze pewnie potrwa.. Muszę się uzbroić w cierpliwość. Nie jest to łatwe, ale dobrze wiem, że nie mam wyjścia. Kto wie, co by z nim było, gdyby te 3 tyg temu nie pojechał.. A tak- ma szansę.
Tylko ja durna ciągle myślę, że on myśli, że ja go oddałam.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Lotka +21 w DT
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23212
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

Post autor: porcella »

no jak nałapał tych pasażerów, to teraz trzeba wytruć...
Nie martw się, nie myśli tak...
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Miłasia
Posty: 2855
Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
Miejscowość: Włocławek
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

Post autor: Miłasia »

silje pisze: Tylko ja durna ciągle myślę, że on myśli, że ja go oddałam.
Przecież to dla jego dobra, dajesz mu szansę na wyzdrowienie i tego się trzymaj, a ja też nieustająco trzymam za jego zdrówko :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: .
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15296
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

Post autor: sosnowa »

Ja wiem, jakie to uczucie. Ale on za długo Cię zna, by tak Cię posądzić. Swoją drogą pewnie tęskni.
Awatar użytkownika
silje
Moderator globalny
Posty: 8091
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
Miejscowość: Sztum/Czernin
Lokalizacja: woj. pomorskie
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

Post autor: silje »

Dziś było gorzej, niż wczoraj.. Bobki byle jakie i apetyt gorszy. Dr wzięła go do lecznicy na kroplówki, no i na ustalenie zmiany leczenia. Martwi się, że mimo uporczywego leczenia nie udało się go jeszcze ustabilizować.
Kurcze, czy nie może już być dobrze?
Chciałabym w końcu napisać coś pozytywnego, ale się nie da.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Lotka +21 w DT
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”