
Przyjaciele Lorda Pontusa
Moderator: silje
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23173
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
katiusha pisze:"Nigdy nie mów nigdy" okazuje się bardzo trafnym powiedzeniem.


- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23173
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
Dzisiejsze śniadanko:


- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
a cóż to za liście? jakoś ich nie umiem rozpoznać.
- Marikaaa
- Posty: 424
- Rejestracja: 14 lut 2015, 19:04
- Miejscowość: Piaseczno/W-wa
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
kalarepa na cykorii?
Teraz: Florek od 22.07.2015 + Zdzisio od 22.10.2018
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Czarnulka, Mała, Naleśnik, Nicek, Orzeszek, Wicherek
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805

Dawniej: Czarnulka, Mała, Naleśnik, Nicek, Orzeszek, Wicherek
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23173
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
Kalarepa na cykorii z udziałem marchewki i papryki pod spodem 
Sama jadam podobne sałatki tylko bez kalarepy. Liście ze śmietnika warzywniakowego.

Sama jadam podobne sałatki tylko bez kalarepy. Liście ze śmietnika warzywniakowego.
- diefenbaker
- Posty: 1787
- Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
- Miejscowość: Piaseczno
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
Ale obsługa, śniadanie do łóżka, a raczej do norki 

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
Hotel na pięć gwiazdek! Też kalarepkowe liście zgarniam skwapliwie, bo ludzie odrywają 

- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23173
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
Czwartek: Nuuuudy...
Piątek: Loczek przyjmuje gościa - Cwaniak/Śledź stawia się dzielnie i wcale nie pozwala przelecieć. Loczek jest zawiedziony i potem tęskni za kolegą.
Sobota: Loczek z Wiewiórkiem ganiają się po wybiegu i żaden nie chce ustąpić. Nie ma ofiar, ani poszkodowanych. Przybywa Czarnuszek. Loczek przygląda mu się z wyższością. Czarnuszek wypuszcza gruczoł i znaczy teren, jednocześnie popkornując. Wiewiórek jest przerażony, ucieka do kąta i zastyga w bezruchu. Zabieram go.
Czarnuszek gania Loczka naokoło wybiegu. Loczek ma dosyć, bo ileż można w końcu? Pojadają trochę, trochę się ganiają, w końcu jednak Loczek ma dosyć i chowa głowę pod ręcznik Zabieram Czarnuszka. Loczek zasypia na środku wybiegu.
Piątek: Loczek przyjmuje gościa - Cwaniak/Śledź stawia się dzielnie i wcale nie pozwala przelecieć. Loczek jest zawiedziony i potem tęskni za kolegą.
Sobota: Loczek z Wiewiórkiem ganiają się po wybiegu i żaden nie chce ustąpić. Nie ma ofiar, ani poszkodowanych. Przybywa Czarnuszek. Loczek przygląda mu się z wyższością. Czarnuszek wypuszcza gruczoł i znaczy teren, jednocześnie popkornując. Wiewiórek jest przerażony, ucieka do kąta i zastyga w bezruchu. Zabieram go.
Czarnuszek gania Loczka naokoło wybiegu. Loczek ma dosyć, bo ileż można w końcu? Pojadają trochę, trochę się ganiają, w końcu jednak Loczek ma dosyć i chowa głowę pod ręcznik Zabieram Czarnuszka. Loczek zasypia na środku wybiegu.