Dokładnie, niech go świerzb! Chłopaki ok 15 pojechali z Cynthia do kliniki. Ataki się zaczęły nasilać,
Przed wyjazdem był kolejny... Wole tego nie opisywać. Boje się bardzo o Feniksa, chce żeby szybko do mnie wrócił w lepszym stanie
Dzwoniła Monia! Bardzo mnie uspokoiła, dr Iza powiedziała ze małego tak skóra swędzi ze drapie się i rzuca we wszystkie strony, nie jest to padaczka ani nic takiego ponadto chłopaki ładnie przybierają na wadze i wszystko idzie w dobrym kierunku Dziewczyny nie macie pojęcia jak się cieszę!!!
Ja wiem jak wygląda, dlatego też tak bardzo się bałam... nie chciałam go bliżej fotografować bo za każdym razem jak go brałam piszczal, nie chciałam dokładać bólu. Jest w dobrych rękach, jak tylko weterynarz stwierdzi że bez obaw mogą opuścić klinikę i nie będzie żadnych przeciwwskazań to ich zabieram, zdezynfekowna klatka juz czeka