Na wziewce to robią, ale tylko 15 min. trwa zabieg. Wiadomo, denerwuję się, jak przy każdym zwierzaku. Chociaż kurczę, taaaakie operacje czasem moim szczurom robiono... jakieś wycinanie śledziony z guzem 3-letniemu szczurowi itp., a mam wrażenie, że o świnkę przy małym zabiegu to bardziej drżę

Ale co się dziwić, kocham te prośki strasznie. A jeszcze Leon taki "mój" jest. To znaczy ja jestem jego, bo to w sumie oni się nami podzielili
Racjonowanie suchej karmy
na razie przechodzi bez widocznej rebelii... trzeba tylko się uzbroić w cierpliwość przeciw ich sztuczkom. Bo wiecie, zdarzało się, że mój mąż wstał, sypnął im żarcia, one do czasu mojego przyjścia wywaliły miskę, żarcie pochowały i jak przychodziłam godzinę lub dwie później - "zobacz, głodni jesteśmy, samiec nie dał jeść!".