Basia pojechała wczoraj do cioci "dudek", bo...
u mnie się strasznie nudziła sama w niewielkiej klatce, była samotna i koniecznie chciała na ręce, a że pracuję po 12 godzin, to mało czasu mogłam jej poświęcać, zaledwie kilkanaście minut na kolankach, bo moje prosiaki też się domagały czułości, a wieczór krótki...
tam Całuśna Baśka ma super warunki

od razu poleciała na wybieg, obwąchiwała wszystko i wszystkich (4 nowe koleżanki) do czasu, aż nie wyszłam sytuacja zapowiadała się obiecująco

nie wiem jak przebiegła nocka, ale mam nadzieję, że spokojnie

Basia będzie na razie w rezydencji cioci "Dudek" na obserwacji zachowań społecznych, więc dalsze relacje będzie już prowadzić Ona
mam nadzieję, że Baśka pokaże się z jak najlepszej strony do świnek, tak jak jest pro-ludzka !
Buziaki Basiulka

i rozdawaj je teraz koleżankom !