 u nas był tłuszczak duzy ale ciachniety , ze szwami .  Te guzy rosna jak szalone
   u nas był tłuszczak duzy ale ciachniety , ze szwami .  Te guzy rosna jak szalone  
 Dzielna swinka

zdjęcia swoje bym wkleiła ale oczywiście nie wiem jak

Moderator: pastuszek
 u nas był tłuszczak duzy ale ciachniety , ze szwami .  Te guzy rosna jak szalone
   u nas był tłuszczak duzy ale ciachniety , ze szwami .  Te guzy rosna jak szalone  
 

 Tak strasznie mi jej szkoda, ona taka kochana jest
 Tak strasznie mi jej szkoda, ona taka kochana jest   Najważniejsze, że się goi wszystko. Będzie dobrze! Udało się wszystko małej do końca w środku wyczyścić?
 Najważniejsze, że się goi wszystko. Będzie dobrze! Udało się wszystko małej do końca w środku wyczyścić?Kochana ja korzystam ze strony fotoo.plCasia pisze: zdjęcia swoje bym wkleiła ale oczywiście nie wiem jak
Cały syf ze środka został usunięty, nie usuwaliśmy jednak torbieli kaszakowej bo sama obwódka rany była już na prawdę ogromna.lunorek pisze:Masz rację, nie było wtedy fotek Aishki... O mrok, bidulkaTak strasznie mi jej szkoda, ona taka kochana jest
Najważniejsze, że się goi wszystko. Będzie dobrze! Udało się wszystko małej do końca w środku wyczyścić?
 
  
 
 . Zastanawia mnie jaka to miało u Aishy konsytencjie, pod skóra i podczas wyciskania?
 . Zastanawia mnie jaka to miało u Aishy konsytencjie, pod skóra i podczas wyciskania?Podejrzewam, że jak było małe to można było tym spokojnie ruszać pod skórą, ale z racji wielkości już w tym wypadku nie bylo to mozliwe. Dodatkowo było juz twarde i nabrzmiałe. Jeżeli chodzi o konsystencje to na początku maź koloru żółtawego, później kuleczki różowe a na końcu znowu maź o czarnym kolorze.Casia pisze:Nie wiem, robie wg zaleceń i cos zle pewnie robie - w każdym razie dzięki za chec pomocy. Probowałam na innych i tez noszsz nic mi się tu nie wkleja.
W każdym razie podobnie to u nas wyglądało, z tym ze diagnoza tłuszczak . Teraz tez je maja ale drobniutkie , pod obserwacja. Inaczej musiałaby prawie cała swinka być pocieta. Zastanawia mnie jaka to miało u Aishy konsytencjie, pod skóra i podczas wyciskania?
 nieustannie trzymam  kciuki  za zdrówko
 nieustannie trzymam  kciuki  za zdrówko  
Dziękujemy kochana, potrzebujemy wielu kciuków!jolka pisze:Biedna małanieustannie trzymam kciuki za zdrówko
 Zauważyłam, że Laila jako wspaniała mama cały czas chce przynieść małej ukojenie i liże ją po główce, po kuperku, tak też śmiem twierdzić, ze musiala sie dobrac do oczyszczenia rany. Co najważniejsze nie robi krzywdy, nie szkubie tylko oczyscila ją z osocza, zaschnietej limfy
 Zauważyłam, że Laila jako wspaniała mama cały czas chce przynieść małej ukojenie i liże ją po główce, po kuperku, tak też śmiem twierdzić, ze musiala sie dobrac do oczyszczenia rany. Co najważniejsze nie robi krzywdy, nie szkubie tylko oczyscila ją z osocza, zaschnietej limfy   
  Ślina ma niesamowite właściwości lecznicze, zawarte w niej białe krwinki tłuką drobnoustroje i b. przyspieszają gojenie.  Muszą być obie dziewczynki bardzo ze sobą związane. I jaka to ulga i wygoda będzie dla Aishki jak się tego guziola pozbędzie wreszcie na stałe. Kciukam i zaglądam do Was każdego dnia
 Ślina ma niesamowite właściwości lecznicze, zawarte w niej białe krwinki tłuką drobnoustroje i b. przyspieszają gojenie.  Muszą być obie dziewczynki bardzo ze sobą związane. I jaka to ulga i wygoda będzie dla Aishki jak się tego guziola pozbędzie wreszcie na stałe. Kciukam i zaglądam do Was każdego dnia   
   
  