Strzygo, dzięki
Wszyscy nam w rodzinie mówią że bez sensu ta druga operacja Bonka, że skoro tamto wycięte to nie ma po co znów ciąć. Ale skąd ja wiem czy się nie zrobią nowe guzy i przerzuty. W sumie to taka operacja prewencyjna. Nie wiem w sumie czy dobrze robimy. Tak samo było z Majką - ciąć cysty choć małe czy nie ciąć i liczyć że nie urosną? A świnia już starsza, im starsza tym gorzej będzie operować. No i jednak wycięliśmy, Majka to dobrze zniosła i z tej strony choć jest zabezpieczona. Oby z Bonkersem to też była dobra decyzja...
porcello, a wybierasz się też do Mv?
Asita, dobrze się dowiedzieć czegoś nowego, jakoś do tej pory mi się to nie obiło o oczy na forum.
zaraz pokażę Buniaka z dziś.
Najgorzej że nie spotkałam się przedtem z świniową starością i nie wiem jak to wszystko wygląda i czego się można normalnie spodziewać w świńskim odchodzeniu. Wiem tylko o chudnięciu pod koniec którego się nie da powstrzymać no i tak myślę że to może już być to.