Spokojnie. Daj im czas. Była w babskim stadzie z dziewuchami i sądzę, że da się połączyć. Muszą wszystkie ochłonąć. Natomiast Skinniaki są dość bitne i terytorialne, przynajmniej moje, i nie dają sobie w kaszę dmuchać, więc być może stado będzie musiało się pogodzić z nadejściem nowej królowej

Do tego Skinnka jest młoda, silna, będzie sobie starała baby podporządkować. Prędzej one jej coś zrobią niż ona im, biorąc pod uwagę ich pancerze z futra. Natomiast Skinniaki z racji braku futra są dużo bardziej gibkie, skoczne i zwinne, szybsze w reakcjach, więc szanse są wyrównane. Weź spryskiwacz i gdyby brała się do gryzienia, to jej w kark psiknij. Nie rezygnuj. U mnie darły ryje z tydzień przy pierwszym łączeniu, a łączyłam 4 na raz. Jolka widziała co się działo

Potem podłączałam jeszcze 3 kolejne, najspokojniej było tradycyjnie z maluchami, ale za to potem wchodziły w okres hormonów i dojrzewania i też były bitki i wrzaski. Nie udało mi się jedynie połączyć reszty bab z Maggie, ale Maggie skakała na pozostałe jak sęp z powietrza, zderzały się w powietrzu, potem szła kula ognia przez cały pokój, zaczęły się mocno okaleczać i przy niej jedynej odpuściłam. Siedzi z kastratem. A co do Twoich bab, to albo się podporządkują, albo wkurzą w końcu i jej wtłuką. Musisz przeczekać.