Miałam wczoraj napisany długi post i mi go wcięło- od trzech dni co chwila wyłączają mi prąd - na parę minut lub... 13 godzin(!)

Pucka kochana- kapsułki na włosy dotarły, w pięknej kopercie w kwiatki

Katia69- preparat APL 2 szt! dojechał- dziękuję pięknie

Uśmiałam się jak nie wiem, kiedy otworzyłam drzwi i ujrzałam listonosza opartego o furtkę (panicznie boi się psa) z taką oto paczką:

Dzięki wielkie za poprawienie mi humoru z samego rańca

Od razu oczywiście zaczęłam suplementować chłopaków. Może się za jakieś 3 tyg okazać, że nawet Tamu jest świnką długowłosą.
Jako ciekawostkę pokażę Wam, jak wyglądał Artu miesiąc temu:

Nawet nie wiedziałam, że jest taki kolorowy

Artu i Tamu:


Teraz wygląda już lepiej- niemal jak zwykła krótkowłosa świnka. Mam nadzieję, że po tych suplementach nie będę musiała go golić i cudaczyć.
Ogólnie widzę, że są w coraz lepszej kondycji. Artu przedwczoraj, po raz pierwszy od 14 grudnia przekroczył 700g!
Ciekawe, jak mają się ich bezoary? Mam nadzieję, że wcale się nie mają. I nie będą miały. Jutro jedziemy do kontroli i zobaczymy.
Najbardziej z trójki chorowitków martwi mnie Ore. On też jutro z nami jedzie. Ciągle, pomaleńku chudnie. Widzę, że leczenie Encortolonem nie przynosi skutku, ten ząb musi nadal go boleć. Ciekawe, jaką decyzję dr Judyta jutro podejmie.. Czy nie będzie chciała jednak wyrwać tego zęba.
Ore z Bohunem:

