Moher(*) Velvet uroczy wieprzyk z Pucka

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

ODPOWIEDZ
akasha84
Posty: 32
Rejestracja: 03 wrz 2018, 19:09
Miejscowość: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Moher(*) Velvet uroczy wieprzyk z Pucka

Post autor: akasha84 »

chciałam poczekać z 2,3 dni, aż Velvet się zaaklimatyzuje, ale chyba poszło mu to szybciej niż zakładałam.. od rana pałaszuje i popkornuje, aż miło popatrzeć.... więc poszliśmy za ciosem i spróbowaliśmy

Obrazek
słaba ostrość, bo nie chce ich nachodzić i pilnuje ich z kanapy

aktualnie uskuteczniają konkurs w ziewaniu i wystawianiu stópek :lol:
Awatar użytkownika
Dzima
Posty: 10118
Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
Miejscowość: Rogoźno
Lokalizacja: Wielkopolskie
Kontakt:

Re: Moher(*) Velvet uroczy wieprzyk z Pucka

Post autor: Dzima »

Co za emocje ;) :fingerscrossed:
Pyrka
Za TM :candle: Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Prosiakowo
Posty: 447
Rejestracja: 22 maja 2014, 12:26
Miejscowość: Puck
Kontakt:

Re: Moher(*) Velvet uroczy wieprzyk z Pucka

Post autor: Prosiakowo »

Velvet wziął sobie do serca moje rady... Mądry chłopak, a pprzede wszystkim zadowolony. Ziewanie oznacza pokojowe zamiary, więc jeśli obaj ziewają, to można powiedzieć, że łączenie zakończyło się sukcesem. Gonzo i Velvet byli po prostu sobie przeznaczeni. Teraz czekam na kolejne zdjęcia i relacje z życia obu panów. Może założysz wątek w dziale Nasze świnki?
akasha84
Posty: 32
Rejestracja: 03 wrz 2018, 19:09
Miejscowość: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Moher(*) Velvet uroczy wieprzyk z Pucka

Post autor: akasha84 »

Cześć wszystkim. Z tej strony Velvet, czy ktoś mnie jeszcze pamięta. Przyszedłem się poskarżyć, bo choć znosiłem to długo
i dzielnie, ale dziś miarka się przebrała (spadł mi ogórek i mi matka wyrodna w 3 sekundy nie dała nowego kawałka :twisted: ).
W ogóle ta nowa mama jest fe i niedobra i chyba ją oddam do adopcji. Mówi na mnie, że jestem jej małą pieczarką, bo niedobra Ciocia u weterynarza stwierdziła, że wyhodowałem grzybka, w co ja nie wierzę i nie dam sobie wmówić :evil:
W załączeniu dowody na podłość matczyną.
ps. wcale nie jestem brudny to balejaż z pomidorka, taka nowa moda prosto ze Stanów :102:
https://youtu.be/wTO2ORhYvqE
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15291
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Moher(*) Velvet uroczy wieprzyk z Pucka

Post autor: sosnowa »

:rotfl:
Rewelacja! to oburzenie emanujące z całej postaci. No jak tak można!
A tego grzyba to gdzie znaleźli niedobrzy weci?
pozdrawiamy, nowa moda bardzo chyba się przyjmie w świecie świńskim :buzki:
akasha84
Posty: 32
Rejestracja: 03 wrz 2018, 19:09
Miejscowość: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Moher(*) Velvet uroczy wieprzyk z Pucka

Post autor: akasha84 »

na mym pięknym uszku, ale wyrodna matka mnie smaruje jakimś czymś i juz prawnie wyleczone :jupi:
margonel
Posty: 624
Rejestracja: 28 lip 2018, 9:15
Miejscowość: Białystok
Kontakt:

Re: Moher(*) Velvet uroczy wieprzyk z Pucka

Post autor: margonel »

Velvecik ! Słoneczko ! Oczywiście, ze ktoś pamięta. Ja. :love:
Śliczny. I widać, że jest kochany i w dobrym domku.
Może jeszcze dodać preparat na odporność żeby grzybek się prędzej wyprowadził.
Proszę o ucałowanie miśka w czółko i wygłaskanie gdzie najbardziej lubi, ode mnie i mojej świnkorodzinki (czterech upasionych hrabiów). :buzki:
akasha84
Posty: 32
Rejestracja: 03 wrz 2018, 19:09
Miejscowość: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Moher(*) Velvet uroczy wieprzyk z Pucka

Post autor: akasha84 »

preparacik na odporność też dostaje, ale niezbyt to lubi :idontknow: a wymiziany oczywiście zostanie :mrgreen:
ps. z niego też niezły grubasek jest, na ostatnim ważeniu 1290
margonel
Posty: 624
Rejestracja: 28 lip 2018, 9:15
Miejscowość: Białystok
Kontakt:

Re: Moher(*) Velvet uroczy wieprzyk z Pucka

Post autor: margonel »

I jak tam Velvecikowe uszko ? :buzki:
akasha84
Posty: 32
Rejestracja: 03 wrz 2018, 19:09
Miejscowość: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Moher(*) Velvet uroczy wieprzyk z Pucka

Post autor: akasha84 »

Uszko jak nowe,tylko leniuch straszny z niego. Usiądzie z dupką(nowa ulubiona miejscówka jest pod hamakiem) i tylko nosek widać :mrgreen: No chyba, że na horyzoncie pojawia się pomidorek... wtedy jest gotów toczyć walkę na śmierć i życie o każdy kawałek :D

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”