Berta i Elma

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
balbinkowo

Re: Fretka, Fifi&Rifi

Post autor: balbinkowo »

Ojj, nie dają ci się nudzić te świnie :roll: Może po wyleczeniu podaj jej coś na odporność. Dziwne że siedząc w domu załapała chorobę.
A u psów czasem się zdarza haft, jeśli jednorazowy incydent, to się nie przejmuj, może zeżarł coś na spacerze. :idontknow:
Miziaki dla futerek, zwłaszcza chorowitki :buzki:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15292
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Fretka, Fifi&Rifi

Post autor: sosnowa »

Bakterie każdy ma w sobie. Przy obniżeniu odporności z powodu dowolnego, atakują. Nigdzie chodzić nie.trzeba :cry:
Z całych sił.
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Fretka, Fifi&Rifi

Post autor: martuś »

Jeszcze tego brakowało :( A jak dzisiaj się czuje?
Obrazek
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7497
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Fretka, Fifi&Rifi

Post autor: dortezka »

Dziś rano wyszła na śniadanko i skubała troszku. No i w norce siedzi a nie na środku gdzieś. Nadal jednak ciężej oddycha.
Ale skąd to? Pojęcia zielonego nie mam. Są w salonie, gdzie ustawione mam na 21,5 stopnia, fakt, że są na podłodze i niedaleko okna ale zakryte kocem.. Przy samym oknie stoi termometr i jest ok 20 stopni.. Okna nie otwieram odkąd jest poniżej 20 na zewnątrz. Ostatnio u weta z nią byłam na początku stycznia i autem.. Więc skąd? Co zrobiłam źle? :( chucham, dmucham na nie.. A one i tak wciąż chorują.. Ludzie patrzą na mnie na kretynke, że tyle na nie wydaje, nawet jak nie mam na siebie.. Że warzywa tylko z warzywniaka, żaden lidl czy biedronka.. Że to, że tamto.. A wciąż coś im się złego dzieje :(
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Fretka, Fifi&Rifi

Post autor: martuś »

dortezka nie obwiniaj się bo na pewno w niczym nie zawiniłaś :pocieszacz: Teraz jest sezon na przeziębienia - wszystkie zarazki fruwają w powietrzu i wystarczy spadek odporności i już mamy choróbsko... A wiadomo, że Rifi jest już starszą świnką, do tego bardzo długo nie mogła się ogarnąć po zabiegu więc z odpornością też kiepsko. Najważniejsze żeby jadła, trzeba dać czas żeby antybiotyk zadziałał :fingerscrossed:
Obrazek
balbinkowo

Re: Fretka, Fifi&Rifi

Post autor: balbinkowo »

Nie ma co się obwiniać, jak piszą dziewczyny, to zapewne kwestia spadku odporności.
Dobrze że coś tam je, leki podziałają i będzie lepiej :fingerscrossed:
A co do wydawania na świnki, to na mnie mój facet też czasem patrzy jak na przygłupa. Wydaję po 100, 200 zł za weterynarza, nie wspominając o drodze 100 km do Wrocławia, ale jeździ ze mną, bo wie jak bardzo je kocham. Chyba wszyscy tak mamy... :D
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9429
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Fretka, Fifi&Rifi

Post autor: Asita »

U mnie od jakiegoś czasu większość wydatków kumulowała się na Homerze, a tam już naprawdę w tysiące szło... Od grudnia już wydatki są tylko na Homera, bo Mietek na szczęście wymaga tylko żarła... Ale też z mamą szalejemy, bo już nawet nie kupujemy suszonych warzywek, tylko kupiłam suszarkę i same suszymy...
Dortezko, gdyby obwinianie się coś mogło zmienić, to byłoby super.. Ale nie zmieni, więc musisz robić wszystko, co w Twojej mocy - czyli dokładnie to, co robisz do tej pory :)
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7497
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Fretka i Rifi

Post autor: dortezka »

od soboty już lepiej oddycha, chyba też zeszło jej wszystko z tych płuc.. Przez te leki moczopędne jest cała umorusana ale boję się ją myć.. Zazwyczaj wychodzi na posiłki i je, jak widzę, że dłużej nie wychodzi to wtedy ją przymusowo dokarmiam.

u mnie problemem największym jest to, że ja na nie wydaje nieswoje pieniądze :? wciąż muszę pożyczać od mamy i jest mi po prostu już wstyd.. w ciągu dwóch dni tylko wydałam na weta dla Rifi 300zł.. a wcześniej byłam jeszcze z Frecią.. plus raz musiałam jechać taxi.. takie pierdoły niby.. a do wypłaty jeszcze 2 tygodnie i będę musiała znów iść do mamy bo przecież one muszą mieć świeże warzywa.. może i przesadzam.. ale zostały mi już tylko one..

ehh.. chciałabym tylko aby one były po prostu zdrowe i szczęśliwe..

co rooobiiiiszzzz???
Obrazek
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15292
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Fretka, Fifi&Rifi

Post autor: sosnowa »

Psisko jest też świetne po prostu.
Niestety ceny i wetów mnie też przygniatają. Trudno dać radę. Ale na sobie się oszczędza, nie na świniach :glowawmur:
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: Fretka, Fifi&Rifi

Post autor: Lilith88 »

Tyle mnie nie było, że nie jestem w stanie nadrobić.. Pamiętam 5 świń i męża a teraz? Widzę, że podobnie jak u mnie w sumie.. :sadness:
Trzymaj się, laseczki mają rację, jesteś najlepszą świnkomamą jaką pipki mogły sobie wymarzyć :buzki:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”