Puchate Siły znowu we dwoje
Moderator: silje
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23185
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Turbulencja (d.Titinka) u Sosnowej na zawsze
No coś podobnego! wygląda na to, że ona naprawdę ciężko przezywa zmiany w życiu. Odporność musiała jej zjechać. Biedactwo...
- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Turbulencja (d.Titinka) u Sosnowej na zawsze
Wczoraj bardzo radośnie skakała i biegała po wybiegu (tak!), i po antybiotyku (enrofloksacynie) i płynach pod skórę (plus rozkurczowy środek) sikała obficie i boleśnie, ale bez krwi!. rano podałam jej drugą dawkę antybiotyku, nawet to zniosła, bo wymieszane z gerberem, wieczorem mamy jechać na kolejny zastrzyk i jeszcze raz płyn, podaję jeszcze probiotyk i immunoglukan.
Zaczęłam dawać jej provitę dr Seidla, rozmazuję na cykorii
, wcina i boby od razu o niebo lepsze, widać tych bakterii najbardziej jej brakowało. W provicie jest co innego a w bio-lapisie co innego, jak się doczytałam. W enterofermencie ciekawe co jest, bo Grawiśka jest jak nowa po kuracji, ale dostałam tylko odsypane trochę w medicavecie i już mi się skończyło. Ciekawe, czy to gdzieś kupić można.
Dr powiedziała, że nie podejmuje się operować kamieni jak by były, sugerowała tez, że takie operacje średnio rokują, to chyba aż tak źle nie jest, co?
Zaczęłam dawać jej provitę dr Seidla, rozmazuję na cykorii

Dr powiedziała, że nie podejmuje się operować kamieni jak by były, sugerowała tez, że takie operacje średnio rokują, to chyba aż tak źle nie jest, co?
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23185
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Turbulencja (d.Titinka) u Sosnowej na zawsze
Różnie bywa, jak przy każdej operacji, to jasne. Niedawno umarł Fuks Kasi z Ursynowa bo takiej operacji nie przeżył, ale miał ciężki stan zapalny, słabe nerki i trzy wielkie kamienie w moczowodzie. Co gorsza - nic nie wskazywalo na chorobę, zawinął się dosłownie w dwa dni.
Jednak jest dużo zabiegów udanych. Znam też samiczkę, której dr Kasia usunęła kamień z cewki zgłębnikiem - oczywiście w znieczuleniu - a był jak mała pestka od wiśni!
Chyba nerki to najsłabsza część świnki.
Jednak jest dużo zabiegów udanych. Znam też samiczkę, której dr Kasia usunęła kamień z cewki zgłębnikiem - oczywiście w znieczuleniu - a był jak mała pestka od wiśni!
Chyba nerki to najsłabsza część świnki.
- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Turbulencja (d.Titinka) u Sosnowej na zawsze
Może to tylko stan zapalny, będziemy obserwować i mieć nadzieję.
Ona jest strasznie fajną świnią, wszystkie dwunogi w domu za nią przepadają, a czworonóg chyba też się przyzwyczaja.
Ona jest strasznie fajną świnią, wszystkie dwunogi w domu za nią przepadają, a czworonóg chyba też się przyzwyczaja.
- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Turbulencja (d.Titinka) u Sosnowej na zawsze
Kuracja chyba skutkuje, nie zauważyłam więcej krwi, Turbula jest wesoła, choć zaczyna mnie nie lubić...... A kto ją tak kocha, ja się pytam? Kto na wyprzódki legowiska zamawia w starym swetrze chodząc, nie wymawiając
.
Jak się podleczy to kolejna próba łączenia, na razie klatki stoją obok siebie, dziewczyny co rano się witają noski eskimoski, interesują się sobą, Turbu jest zawsze druga na wybiegu niesprzątanym więc jej się powinien zapach Grawisi bardzo dobrze kojarzyć. Zgodnie z zaleceniem weta sugerujemy jej konsumpcję Grawisinych bobów, ale nie widziałam, żeby się skusiła.
gdyby się definitywnie nie udało łączenie, będziemy musieli gdzie indziej dla niej klatkę umieścić, bo nasza córka na razie oddała jej swoje własne biurko i nie ma gdzie lekcji odrabiać. Nie mówiąc juz o tym, że wtedy trzeba będzie szukać świni dla Grawini


Jak się podleczy to kolejna próba łączenia, na razie klatki stoją obok siebie, dziewczyny co rano się witają noski eskimoski, interesują się sobą, Turbu jest zawsze druga na wybiegu niesprzątanym więc jej się powinien zapach Grawisi bardzo dobrze kojarzyć. Zgodnie z zaleceniem weta sugerujemy jej konsumpcję Grawisinych bobów, ale nie widziałam, żeby się skusiła.
gdyby się definitywnie nie udało łączenie, będziemy musieli gdzie indziej dla niej klatkę umieścić, bo nasza córka na razie oddała jej swoje własne biurko i nie ma gdzie lekcji odrabiać. Nie mówiąc juz o tym, że wtedy trzeba będzie szukać świni dla Grawini


- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23185
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Turbulencja (d.Titinka) u Sosnowej na zawsze
Jeszcze można spróbowac modelu - osobne domy - wspólny wybieg, często się sprawdza. ale to jako ostateczność.
- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Turbulencja (d.Titinka) u Sosnowej na zawsze
Mam nadzieję, że będzie dobrze, bardzo się sobą interesują przez kraty, a dziś rano, jak dawałam Turbuli antybiotyk obok klatek i ona, jak zwykle, histeryzowała zanim skapowała, że to jest pomieszane z gerberkiem i dobre, to Grawisia podbiegła do kraty jakby chciała interweniować (pewnie znowu ta okropna baba się znęca, kupry myje, bokobrody myje, do strasznego weta wozi, czesze, małpa, nawet! to trzeba ratować koleżankę).
Turbula sika na jasno i bez kwiku! wiem to na sto procent, bo wczoraj wzięłam ją nieopatrznie po ogórku na kolana...........
Turbula sika na jasno i bez kwiku! wiem to na sto procent, bo wczoraj wzięłam ją nieopatrznie po ogórku na kolana...........
- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Turbulencja (d.Titinka) u Sosnowej na zawsze
Niestety znowu krew w moczu, bylo badanie, czekamy n werdykt dr Judyty. Turbula biega popcornuje i szaleje na wybiegu, niestety czasem gryzie,ale zawsze ma powody (strach), i tak kochana jest jak nie wiem.
- Inez
- Posty: 2175
- Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
- Miejscowość: Niedzica
- Lokalizacja: Niedzica
- Kontakt:
Re: Turbulencja (d.Titinka) u Sosnowej na zawsze
Powiedz jej, że ma ładnie sikać i już.