Współczuję.
Moje kochane świnki (po)morskie..
Moderator: silje
- sosnowa
- Posty: 15300
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie - Gucio (*)
Silje, a co z resztą ekipy? Jak zdrowie Juniora na przykład?
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8104
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie - Gucio (*)
Z Juniorem będę musiała pojechać na przegląd uzębienia, bo cosik znowu traci gramy i charakterystycznie zgrzyta przy jedzeniu. Co prawda w piątek, kiedy jechałam z Guciem do weta ten ostatni raz- wzięłam i Juniora- do osłuchania, bo wydawało mi się trochę rzęzi. Wtedy dr zagrzał mu też do zębów i skrócił jednego, ewidentnie przerośniętego. Ale to chyba jeszcze nie wszystko- będziemy musieli pojechać do naszej Pani Doktor, do Gdańska, aby obejrzała dokładnie, czy wszystko jest tam ok.
Swiń jest nadal na suchej diecie, bo jak tylko się złamię i dam żebrakowi choćby najmniejszy kawałek marchewki czy jabłka- drugiego dnia już siedzi nastroszony, ewidentnie brzuch go boli. Wzięłam się za terapię Enterofermentem- może pomoże.
Próbowałam połączyć Simona z Leszkiem- nie wypaliło niestety.
Mam zatem trzech solistów- Leszka, Simona i Juniora (który musi być sam choćby z powodu diety).
Za to trójkąt Teddy/Kubuś/Biszkopt- funkcjonuje zupełnie nieźle póki co.
Staram się wrócić do ładu po tym, co się stało, ale na razie słabo mi to wychodzi. A raczej wcale mi nie wychodzi.
Swiń jest nadal na suchej diecie, bo jak tylko się złamię i dam żebrakowi choćby najmniejszy kawałek marchewki czy jabłka- drugiego dnia już siedzi nastroszony, ewidentnie brzuch go boli. Wzięłam się za terapię Enterofermentem- może pomoże.
Próbowałam połączyć Simona z Leszkiem- nie wypaliło niestety.
Mam zatem trzech solistów- Leszka, Simona i Juniora (który musi być sam choćby z powodu diety).
Za to trójkąt Teddy/Kubuś/Biszkopt- funkcjonuje zupełnie nieźle póki co.
Staram się wrócić do ładu po tym, co się stało, ale na razie słabo mi to wychodzi. A raczej wcale mi nie wychodzi.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Dorjan, Lotka +21 w DT
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13545
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie - Gucio (*)
może takie krople by pomogły:
http://www.swiat4lap.pl/rodicare-akut-w ... p-332.html
http://www.swiat4lap.pl/rodicare-akut-w ... p-332.html
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8104
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie - Gucio (*)
O rany, ja nawet mam te krople, bo mi kiedyś Zaspana przywiozła- zapomniałam!
Dzięki Pucka, już mu daję. Może akurat pomogą.
Dzięki Pucka, już mu daję. Może akurat pomogą.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Dorjan, Lotka +21 w DT
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13545
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie - Gucio (*)
One komuś u Porcelli pomogły, je się długotrwale podaje dość. Jaga też dostawała. 3 butle wypiła 
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23229
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie - Gucio (*)
Nie "komuś", tylko Pontusowi przy grzybicy przewodu pokarmowego
Pomagają, pomagają, tylko się po nich sika na ciemno, a wlaściwie ślady ciemnieją i to tak na pomarańczowo, bo mają w sobie wyciąg z jabłka.
Pomagają, pomagają, tylko się po nich sika na ciemno, a wlaściwie ślady ciemnieją i to tak na pomarańczowo, bo mają w sobie wyciąg z jabłka.
- sosnowa
- Posty: 15300
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie - Gucio (*)
Turbulencji też pomogły, acz nie na stałe
Junior trzymaj się i nie zgrzytaj Dużej, tylko ja wspieraj swym puchem!
Reszta stada też proszę do roboty (to chłopy, więc trzeba im czasem podpowiedzieć), wdzięczyć się, pchać na ręce, przytulac się, pokazać, jak bardzo swoją Dużą kochacie!Pocieszyć ją trzeba!
Junior trzymaj się i nie zgrzytaj Dużej, tylko ja wspieraj swym puchem!
Reszta stada też proszę do roboty (to chłopy, więc trzeba im czasem podpowiedzieć), wdzięczyć się, pchać na ręce, przytulac się, pokazać, jak bardzo swoją Dużą kochacie!Pocieszyć ją trzeba!
