transportowe problemy.
Moderator: Pulpecja
- kimera
- Moderator globalny
- Posty: 3163
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
- Miejscowość: Łódź
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: transportowe problemy.
Tak jak wcześniej doradzano, jeśli możesz, włóż transporter do torby na zimny okres, a w cieple będziesz mogła torbę rozpiąć lub wyjąć z niej transporter. Jeśli to nie jest możliwe, weź koc, albo coś innego ciepłego, wytnij w tym otwór na uchwyt transportera, i nakryj transporter na czas podróży. Będziesz mogła kontrolować temperaturę przez zdejmowanie koca lub opatulanie nim pudła.
Re: transportowe problemy.
Nie mam możliwości włożenia transportera do torby, ale postaram się coś wykombinować z kocem. Dziękuję za odpowiedź.
Re: transportowe problemy.
Dlaczego nie masz możliwości włożenia do torby?
Najwygodniej jest w takiej turystycznej/sportowej, ma lepszy kształt, pas na ramię i jest zapinana, ale może być dowolna duża zakupowa. Można skuteczniej opatulić transporter i jest dobrą izolacją przed wiatrem.

Re: transportowe problemy.
Bo nie mam przy sobie takiej torby. Przyjechałam do domu z dużym plecakiem, torbą z laptopem i transporterem ze świnią. Nie spodziewałam się aż tak drastycznej zmiany temperatury (5 stopni jak przyjechałam, -9 teraz)
.
Wymyśliłam inne rozwiązanie. Włożę świnkę do norki i włożę ją sobie pod kurtkę (może mnie nie osika bardzo
). W autobusie przełożę ją do transportera.

Wymyśliłam inne rozwiązanie. Włożę świnkę do norki i włożę ją sobie pod kurtkę (może mnie nie osika bardzo

Re: transportowe problemy.
Ja mam również transportowy problem, choć trochę innego typu. A mianowicie: jak uspokoić świnki na czas podróży?. Bo nie raz jak jedziemy na tydzień do domu, to niestety muszę wziąć moich Panów ze sobą.. Co skutkuje ich mega wystraszeniem i nie jedzą przez długi czas po podróży.. Na szczęście takie podróże zdarzają się rzadko (raz na kilka miesięcy) ale w ten weekend czeka mnie kolejna podróż i chcę im jakoś oszczędzić tego stresu..
Re: transportowe problemy.
W transporterku, daję im zawsze wodę do środka, sianko i jakieś warzywko. Podróżujemy zawsze samochodem więc jeśli to nie ja prowadzę, to zawsze moich Panów mam koło siebie i próbuję ich głaskać i mówić do nich, ale niestety mimo to źle znoszą podróż, są przerażeni. Z jedzenia zostaje nic nie tknięte, a potem cały dzień po podróży też nic nie chcą jeść i siedzą w kącie klatki..
Niestety nie mam tu nikogo komu mogłabym zostawić prosiaki pod opieką, lub kto by zaglądał codziennie i dokarmiał dlatego nie raz jestem zmuszona wziąć ich ze sobą..
Niestety nie mam tu nikogo komu mogłabym zostawić prosiaki pod opieką, lub kto by zaglądał codziennie i dokarmiał dlatego nie raz jestem zmuszona wziąć ich ze sobą..
Re: transportowe problemy.
Zamiast wody lepiej jest dać warzywa zawierające dużo wody, jak np. ogórek.
Hmm... Ciężko mi coś doradzić. Nie wiem, jak dokładnie wygląda transporterek, ale może powinien być większy/mniejszy? Czy w środku mają czymś przyjemnym dla świnek wyścielone? Dobrze transportuje się świnki morskie w norkach, one się w nich zagrzebują i czują się w miarę bezpiecznie.
Poza tym też zauważyłam, że zdecydowanie lepiej czują się transportowane w ciemności (tj. transporterek zakryty czymś, albo po prostu nieprzezroczysty) niż z możliwością patrzenia na świat.
Hmm... Ciężko mi coś doradzić. Nie wiem, jak dokładnie wygląda transporterek, ale może powinien być większy/mniejszy? Czy w środku mają czymś przyjemnym dla świnek wyścielone? Dobrze transportuje się świnki morskie w norkach, one się w nich zagrzebują i czują się w miarę bezpiecznie.
Poza tym też zauważyłam, że zdecydowanie lepiej czują się transportowane w ciemności (tj. transporterek zakryty czymś, albo po prostu nieprzezroczysty) niż z możliwością patrzenia na świat.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23199
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: transportowe problemy.
z ww powodów jestem za transporterem w torbie i norka w środku, ale na jeden raz bedzie świetny porządny karton, wyścielony podkładem, kupa siana i marchewa. Tak pakuję świnki na dłuższą podróż. w wieczku dziurki, oczywiście, dobrze jest karton włożyć do torby, albo zrobić uchwyty ze sznurka, czy taśmy, żeby wygodnie nosić. Dwie świnki, jak nie bardzo duże to karton jak po papierze do ksero, taki typowy wystarczy.
Re: transportowe problemy.
Fakt, zakrytość i miękkość, dwie ważne rzeczy w życiu świnki
Ja dawałam po prostu kocyk, starannie ułożony na dnie, a reszta byle jak, żeby mogły kopać. Dużo siana na wierzch, w środek ziółka i różne warzywka i tyle. Jak prosiak z tych bojących, to dodatkowa witamina C przed podróżą - dzień i przed samą, oraz jakieś coś w nią bogate - kolendra, jarmuż. Wody nie daję, nie sprawdza się, jak dziewczyny pisały - wystarczy mokre warzywo. Możesz im tez dać na podróż świeżą meliskę.
Z zaglądaniem bywa różnie - niejeden prosiak właśnie bardziej się stresował, jak do niego co chwilę zaglądałam, więc przestałam to robić. Wszystkim w tej chwili daję spokój w podróży - dobrze zapakowani, starannie usadzeni i tyle.

Z zaglądaniem bywa różnie - niejeden prosiak właśnie bardziej się stresował, jak do niego co chwilę zaglądałam, więc przestałam to robić. Wszystkim w tej chwili daję spokój w podróży - dobrze zapakowani, starannie usadzeni i tyle.