Kaktus i Welur [*]

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Gosiala
Posty: 37
Rejestracja: 21 sty 2015, 16:59
Miejscowość: Katowice
Kontakt:

Re: Kaktus i Welur - Wawa - leczenie (wst. rez. dla P. Małgo

Post autor: Gosiala »

Może Kaktus planuje przejąć władzę nad światem, i dlatego musi ten świat bacznie obserwować żeby przygotować strategię...
Albo czyha na taką chwilę, kiedy Duża zakaszle, i wtedy to on jej zrobi zastrzyk ;-)
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23177
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Kaktus i Welur - Wawa - leczenie (wst. rez. dla P. Małgo

Post autor: porcella »

Obejrzani, wymacani, zdrowi.
Welur - dwutygodniowa kuracja helicid/ulgastran - bo slabo przybiera na wadze
Kaktus - ulgastran dla porządku.

Podwójna dawka witaminy C, bo ząbki paskudnie szare.

Chyba wiedzą, że nie będzie więcej zastrzyków, bo jakoś się wyluzowali i pyskują starszakom przez kraty.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23177
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Kaktus i Welur - Wawa - leczenie (wst. rez. dla P. Małgo

Post autor: porcella »

Kaktus przeprosił się z tunelem, ale nadal obserwuje świat z uwagą... Czy on nie sypia? :think:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23177
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Kaktus i Welur - Wawa (rez. dla P. Małgosi z Katowic)

Post autor: porcella »

Chłopcy prawie gotowi do DS. Na to konto, poza ulgastranem, dostają tez immunoglukan.
Waga na dziś:
Kaktus 394g
Welur 392g

Czyli - decyzja o podawaniu leków na przewód pokarmowy była słuszna i - zapewne - uzasadniona, o czym świadczy piękny przyrost wagi. U Welura to 50g w ciągu tygodnia!

Są bardzo spokojni, albo stale jeszcze wystraszeni, fakt, że leczenie było dodatkowym stresem.
Wobec czego wystawiłam klatkę na środek pokoju, zabrałam tunel, zostawiłam tylko hamak, i niech się oswajają ze światem zewnętrznym.
Kaktus jest bardziej skoczny, chętniej przebywa na hamaku, Welur woli tryb podspodni, ale czasami łazi za Kaktusem i grozi mu swoja wybujałą dwumiesięczną męskością, co się przejawia w najeżonym karku i kręceniu kuprem. Kaktusowi to lotto, wiec wdzięcznie wskakuje na hamak i skubie siano.
Jeść lubią obydwaj, owszem, owszem. Poznają coraz więcej smaków i smaczków, marchewka, jabłko, selery obydwa, cykoria, natka, buraczek, koperek...
Ale i tak najczęściej widac ich przy skubaniu siana.
Będą fajni, dorastając, chociaż DS musi się liczyć z licznymi mordkobiciami, taka bowiem pora nadejdzie. Teraz to dzieci, zaraz przejdą w fazę nastolatków.
Z drugiej strony - jeśli wtedy zamieszkają już w nowym domu, a domownicy bedą się nimi zajmować, wypuszczać na wybiegi i dopieszczać, to i dorastanie moze być mniej bolesne...

Ciekawe, czy uda sie ich wyekspediować już 14 lutego? :fingerscrossed:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: Kaktus i Welur - Wawa (rez. dla P. Małgosi z Katowic)

Post autor: Lilith88 »

Super, że rosną chłopcy! Trzymam kciuki żeby okres dorastania przeszedł gładko :fingerscrossed: no i za szybki transport do DS też :fingerscrossed: i liczę, że chłopcy nie znikną z forum i zobaczymy jak ładnie dorastają ;)
Gosiala
Posty: 37
Rejestracja: 21 sty 2015, 16:59
Miejscowość: Katowice
Kontakt:

Re: Kaktus i Welur - Wawa (rez. dla P. Małgosi z Katowic)

Post autor: Gosiala »

Bardzo się cieszę :D
Nie możemy się ich doczekać, mam nadzieję że tego 14.2 się uda, jako prezent walentynkowy od męża nadają się idealnie, hi hi ;)
Trochę się boję tego ich dorastania... dotychczas jedynym nastolatkiem którego miałam w domu był mój brat, ale ja byłam wtedy jeszcze bardzo smarkata i nie pamiętam jak to jest... ;-)
Mam nadzieję, że uda się przejść przez okres nastoletni w prosiaczkowym życiu w miarę mało konfliktowo, będziemy się starali zapewniać im rozrywki inne niż arena, może nie zagustują w męskich sportach walki...
Bo jak rozumiem, po okresie nastolatkowym powinna nastąpić stabilizacja układu?
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23177
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Kaktus i Welur - Wawa (rez. dla P. Małgosi z Katowic)

Post autor: porcella »

Tak powinno byc, ale czasami cos sie psuje, trzeba przeczekac, obserwowac, dawac duzo wybiegow, tak, zeby chlopcy sie zmeczyli. Wybiegi na poczatku musza byc ogrodzone, bo smarkacze moga wlezc w dowolna dziure :)
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12526
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Kaktus i Welur - Wawa (rez. dla P. Małgosi z Katowic)

Post autor: Cynthia »

Czy oni ze mną jadą do Katowic? :think:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23177
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Kaktus i Welur - Wawa (rez. dla P. Małgosi z Katowic)

Post autor: porcella »

Chcielibyśmy, ale to zależy, kiedy jedziesz.

I druga sprawa, że chyba ich jednak jeszcze skontroluję, bo Kaktus pięknie rośnie - 444g, ale welur tylko 402 i wykryłam u niego trzeci siekacz :glowawmur: Może trzeba mu będzie przedłużyć ulgastran?
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23177
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Kaktus i Welur - Wawa (rez. dla P. Małgosi z Katowic)

Post autor: porcella »

Po kontroli.
Welur dzisiaj 400g :glowawmur:
Jeszcze dwa tygodnie u mnie zostają. Nie mialabym sumienia wydawać "niepewnej" świnki.
Ulgastran i witamina C dla obydwu, Welur obejrzany, zęby szare paskudne, kruszą się. Waga nie rośnie, świnka niby ładna, lśniąca, ale taka... mdła. Zbieram boby do badania. Dostał dzisiaj bombkę witaminowo-mikroelementową. Będziemy wazyć drania co drugi dzień.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Zablokowany

Wróć do „Uratowane”